poniedziałek, 3 września 2018

Zaległości

   Na blogu "Życie Anny" wytłumaczyłam się z tak długiej nieobecności. Przez ten czas na działce kwitły kwiaty i dojrzewały owoce i warzywa, nic nie uschło, nic nie więdło, bo przypomnę, że nasza działka jest bardzo mokra.
   Długo kwitły hortensje, które mąż solidnie podwiązał przed wichurami.



Obok białej hortensji kwitł fioletowy rozwar.

 
W kółeczku na trawniku dzielnie rosły wykopane przez dziki dziwaczki peruwiańskie, których nasionka przysłała mi Ela. O dziwo, uchowała się też jedna acidantera i tygrysówka.




Część dziwaczków została posadzona w innych miejscach, które chyba lepiej im odpowiadały, bo już zakwitły.



  
Warto poczytać o tym dziwaczku, bo to jeden wielki kwiatowy dziwoląg.

   Już dawno przekwitły piękne różowe, nakrapiane lilie, ale tegoroczne zdjęcia zaprezentuję.




    Na koniec latra, na której przysiadły motyle.


   Dodam, że niesamowicie dokuczały upały, gdy rano się budziłam, to na termometrze w słońcu byly 44 stopnie Celsjusza. Gdy słońce chowało się za wieżowce, było 35 stopni, gdy późną nocą szłam spać, za oknem było 30 stopni, a w mieszkaniu 33-34 stopnie. Bardzo ciężko było przeżyć te afrykańskie upały, ale jakoś przeżyłam.
 

27 komentarzy:

  1. Teraz już będzie tylko chłodniej - odetchną z ulgą wszyscy - i ludzie i rośliny;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, już jest chłodniej i nareszcie śpię pod kołdrą, bo przez ponad miesiąc nie przykrywałam się nawet prześcieradłem.
      Może wreszcie zazielenią się trawniki wokół mego wieżowca.
      Serdeczności.

      Usuń
    2. 1.Są takie dni kiedy świat się śmieje
      Gdy wszystko wokół przyjaznym się staje
      A wiatr co zwykle biednym w oczy wieje
      W tym dniu łagodne wytchnienie nam daje

      Lecz kiedy ciemność zwątpienia dopada
      A dusza wątła gdzieś za modą spieszy
      Modlitwy pustkę różaniec odkładam
      Myślę o Tobie serce swe pocieszam

      Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
      Tyś patronką w smutku
      Kiedy serce mego zamknę drzwi
      Pukasz po cichutku
      Kiedy nurt życia porywa mnie
      Za rękę prowadź
      Żeby choć na serca dnie
      Czystość swą zachować

      2.Gdy zagubiony jestem w ludzkim tłumie
      I nie pojmuję co się wokół dzieje
      Myśląc próbuję istotę zrozumieć
      I wtedy tylko w Tobie mam nadzieję

      Wstęgami pól ścieżkami wędruje
      Którymi kiedyś chodziłaś do pracy
      Pod gruszę idę, dłońmi obejmuję
      A wątpliwości nabierają znaczeń

      Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
      Tyś patronką w smutku
      Kiedy serce mego zamknę drzwi
      Pukasz po cichutku
      Kiedy nurt życia porywa mnie
      Za rękę prowadź
      Żeby choć na serca dnie
      Czystość swą zachować

      3.Twój las przyjazny w nim zawsze jest spokój
      Choć drzewa tutaj gałęziami płaczą
      Droga krzyżowa wprowadza niepokój
      Ja wiem co krzyże przy tej drodze znaczą

      Idąc tą drogą zdaje się wciąż słyszę
      Twój cichy jęk o pomoc wołanie
      Przystaję wtedy zadumany myślę
      Gdy Ciebie braknie co się ze mną stanie?

      Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
      Tyś patronką w smutku
      Kiedy serce mego zamknę drzwi
      Pukasz po cichutku
      Kiedy nurt życia porywa mnie
      Za rękę prowadź
      Żeby choć na serca dnie
      Czystość swą zachować


































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































      Usuń
  2. Pięknie,kolorowo i zapewne pachnąco na Twojej działce, Aniu :)
    Buziaki zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulko, zdjęcia są z ostatniego miesiąca i wiele kwiatów już przekwitło.
      W następnym poście pokażę Twoje hibiskusy, które nareszcie zakwitły.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  3. Witaj Aniu!
    Cieszę się że odezwałaś się, zmartwiła mnie Twoja długa nieobecność !
    Ja też ciężko znosiłam upały i mój ogród też cierpiał zwłaszcza ze w mojej miejscowości mamy stary wodociąg, przerwy w dostawie wody były koszmarem !
    Cieszę sie ze dziwaczki kwitną !
    Pozdrawiam serdecznie ze Spa !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, po prostu zrobiłam sobie wakacje od blogowania.
      Upały były nie do zniesienia, ale wody nie brakowało, bo przecież trzeba było kilka razy się obmywać.
      Mimo że dziwaczki kwitną w pochmurne dni lub dopiero po godzinie 16, to nasze dość słabo kwitną.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Po powrocie do domu obejrzę zdjęcia, w telefonie niewiele widzę, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, wcale Ci się nie dziwię, bo ja lubię duże monitory, na których wszystko bez trudu obejrzę. Męczą mnie tylko małe literki.
      Serdeczności.

      Usuń
  5. Przepięknie u Ciebie Aniu, roślinki super sobie poradziły, aż miło popatrzeć na feerię barw. Ja też cieszę się, że się ciut ochłodziło. Przesyłam milutkie pozdrowienia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko, te upały były nie do zniesienia. Na szczęście na działce mamy mokro nawet w najbardziej upalne dni. Za to w mieście wszystkie trawniki wyschły, a krzewy ledwo żyją.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Witaj Aniu, kolorowo na Twojej działce latem. Dziwaczki i u mnie kwitną, to śliczne kwiaty:)Hortensje pięknie wyglądają i lilie.
    Ja także narzekałam na upały, a teraz mi ich brakuje:) Ciekawa jestem lata za rok, na pewno nie będzie tak upalne.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pawanno, dziwaczki powinny otwierać swe kwiaty w pochmurny dzień albo po godzinie 16, nasze chyba o tym zapomniały i nie chcą się otworzyć, dlatego wyglądają nieciekawie.
      Nie brakuje mi upałów, bo po dwóch dniach z szarością, a nawet deszczem powróciły upały, jednak już nie takie potworne, jak były wcześniej.
      Dla mnie optymalna temperatura w lecie powinna wynosić 25 stopni, a nie 35.
      Pozdrawiam z bezchmurnym niebem.

      Usuń
    2. Bardzo lubię róze i juz.































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































































      Usuń
  7. Ale sliczny kwiatowy wpis :-)
    Nie słyszałam o dziwaczkach, nazwa też ciekawa :-))
    Pozdrawiam Aniu serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno, nie na darmo ten kwiat tak się nazywa, bo zachowuje się bardzo dziwnie.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  8. Biała hortensja. Cud natury. Musze ja mieć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko gdzie ją sobie posadzisz? Chyba będzie stała w doniczce na parapecie.

      Usuń
  9. Piękny i bogaty w kwiaty ogród. Jest pięknie, jest kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sikoreczko, nasz ogród jest już wiekowy, więc kwiatów mamy bardzo dużo, bo co roku coś nowego dosadzamy.

      Usuń
  10. W ostatnich latach upały stały się już nie dokuczliwą pogodą, ale problemem. Wpływu jednak na to nie mamy. Dobrze też, że kwiaty trzymały się mimo tego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Klik dobry:)
    Mnie się udawało utrzymywać w domu temperaturę nie wyższą, niż 24 stopnie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czy jak odwróci sie slowo mars wyjdzie sram?

      Usuń
  13. Cześć! Te sceny są hipnotyzujące. Zastanawiam się, czy ktoś teraz buduje takie kościoły? Zauważyłem, że Jego prawa ręka jest podniesiona na obrazie, a także na posąg. W triumfie, a może pochwałach? Lubię to.

    Czy uważasz, że całun Turyński jest autentyczny? Słyszałem wiele przemyśleń w tej sprawie. Mam nadzieje ze jest.

    Błogosławieństwa, Sandi

    OdpowiedzUsuń
  14. 1.Są takie dni kiedy świat się śmieje
    Gdy wszystko wokół przyjaznym się staje
    A wiatr co zwykle biednym w oczy wieje
    W tym dniu łagodne wytchnienie nam daje

    Lecz kiedy ciemność zwątpienia dopada
    A dusza wątła gdzieś za modą spieszy
    Modlitwy pustkę różaniec odkładam
    Myślę o Tobie serce swe pocieszam

    Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
    Tyś patronką w smutku
    Kiedy serce mego zamknę drzwi
    Pukasz po cichutku
    Kiedy nurt życia porywa mnie
    Za rękę prowadź
    Żeby choć na serca dnie
    Czystość swą zachować

    2.Gdy zagubiony jestem w ludzkim tłumie
    I nie pojmuję co się wokół dzieje
    Myśląc próbuję istotę zrozumieć
    I wtedy tylko w Tobie mam nadzieję

    Wstęgami pól ścieżkami wędruje
    Którymi kiedyś chodziłaś do pracy
    Pod gruszę idę, dłońmi obejmuję
    A wątpliwości nabierają znaczeń

    Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
    Tyś patronką w smutku
    Kiedy serce mego zamknę drzwi
    Pukasz po cichutku
    Kiedy nurt życia porywa mnie
    Za rękę prowadź
    Żeby choć na serca dnie
    Czystość swą zachować

    3.Twój las przyjazny w nim zawsze jest spokój
    Choć drzewa tutaj gałęziami płaczą
    Droga krzyżowa wprowadza niepokój
    Ja wiem co krzyże przy tej drodze znaczą

    Idąc tą drogą zdaje się wciąż słyszę
    Twój cichy jęk o pomoc wołanie
    Przystaję wtedy zadumany myślę
    Gdy Ciebie braknie co się ze mną stanie?

    Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
    Tyś patronką w smutku
    Kiedy serce mego zamknę drzwi
    Pukasz po cichutku
    Kiedy nurt życia porywa mnie
    Za rękę prowadź
    Żeby choć na serca dnie
    Czystość swą zachować

    OdpowiedzUsuń