środa, 13 czerwca 2018

Kwiaty i warzywa

   Na szczęście dziki już nie pojawiły się na działkach, może dlatego, że dziury w ogrodzeniu są już załatane. Jednak dalej grasują po mieście i mieszkańcy niektórych osiedli boją się wieczorem wyprowadzać psy, bo nie wiadomo, czy z krzaków nie wyskoczy jakaś dzika rodzinka.
   Jednak nie o tym chciałam pisać. Najpierw zacznę pokazywać nowe kwiaty i na pierwszy ogień pójdą róże.


 Nawet nie wiem, jakim przymiotnikiem można by określić ich kolor.


   Wczorajsza wizyta na działce zaowocowała zdjęciami  niesamowitych ostróżek, które w tym roku mają na łodyżce niezwykłą obfitość kwiatów.




Od ponad dwudziestu lat ostróżki rosną w tym samym miejscu, czyli przy płocie i dlatego mają naturalną podporę. Wokół nich krążyło kilka tłustych trzmieli, a jeden z nich dał się sfotografować.

   Poniżej ostróżek rosną hosty (funkie) i na pewno niedługo pojawią się na nich piękne białe kwiaty.


Jednak największą ozdobą host nie są kwiaty, lecz liście. Nasze akurat są nieduże, okrągławe, okolone białymi obwódkami. 

   Dla zmiany koloru pokażę teraz czosnek ozdobny, który kwitnie na żółto i też zdobi naszą działkę już od ponad dwudziestu lat.

 
    Nasz clematis, pod którym, na szczęście, nie ryły dziki, pięknie kwitnie i w pełni zasługuje na swą nazwę Błękitny Anioł.


   Mąż stara się, jak tylko może, aby w każdym miejscu działki było czysto, bo zielsko na naszej  wilgotnej ziemi rośnie jak szalone.


   Proszę sobie wyobrazić, jak ciężko jest wyrywać zielsko spod złotego deszczu i malin, które jeszcze nie owocują. Na dodatek za nimi jest płot działki sąsiadów, więc trudno jest się dostać z drugiej strony.

   Teraz przejdę do warzywnika, tak "zaoranego" przez dziki. W miejsce ziemniaków mąż posiał ogórki, które już dość gęsto wzeszły. W ich sąsiedztwie rośnie fasolka oraz sałata. Obok dość dobrze wzeszły kabaczki- ulubione warzywo naszego syna. Myślę, że również pokuszę się o usmażenie smacznych placuszków.



Tam, gdzie  widać czarną ziemię między ogórkami, mąż ujrzał kopiącego pod ziemią kreta, więc pobiegł po łopatę i też zaczął kopać, ale niczego się nie dokopał, bo sprytne stworzonko dawno już uciekło.


Uwielbiamy fasolkę szparagową, więc gdy jedna wzeszła, mąż posadził następną. Jednak to wszystko będzie za mało na nasze apetyty i trzeba będzie kupować. Dodam, że już od tygodnia jemy własną rzodkiewkę.

   Na zakończenie jeszcze moje ukochane irysiki, których kwiaty na drugi dzień przekwitają.


   Niedługo zakwitną hortensje, na razie wyglądają tak:



   Dodam, że przez ostatni miesiąc tylko raz padał niewielki deszcz, choć wiele prognoz pogody obiecywało nam co najmniej dziesięć razy burze.

18 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia. Delphiniums są niesamowite! Nie sądzę, żeby tu rosły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sandi, ostróżki są piękne, bardzo lubię kształt ich kwiatów oraz kolor.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zdjęcia, dziś zakochałam się w Waszych ostróżkach.:) Zebrałam pierwsze cukinie, patison już kwitnie. Trochę fasolki na zupę udało się zerwać, ale po deszczu zaatakowała ją mszyca. Przydałoby się, żeby jeszcze trochę popadało. Przesyłam serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostróżki, Lenko, są wyjątkowo urodziwe, po raz pierwszy mają tak dużo kwiatów na łodydze.
      Kabaczki czy cukinie, a także patisony rosną szybko i też niedługo ich się doczekamy.
      Kiedyś walczyłam z mszycami na różach i młodych pędach kaliny. Kupowałam specjalny płyn w aerozolu, ale bałabym się trucizną pryskać fasolkę.
      Największy problem mamy z dzikami oraz ślimakami bez muszli, jednak na ślimaki można kupić niebieskie granulki, a na dziki postawić mocny płot.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  4. Anno, dopiero teraz przeczytałam o ataku dzików na Wasze działki.
    Wyobrażam sobie co działo się z Twoim Mężem gdy to zobaczył. W pierwszej chwili prawdopodobnie pomyślał sobie, że rzuci działkę. Kiedy u mnie ryje karczownik, nornice to też mówię, że mam dosyć już tego ogrodu. Wystarczy, że prześpię się z tematem i skoro świt biegnę na pięć minut do ogrodu.

    Twoja róża ma niezwykły kolor i kształt. Jest bardzo piękna. Wasze ostróżki też zachwycają niezliczoną ilością kwiatów.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, szkoda mi pracy mojego męża. Lubimy mieć własne młode ziemniaki i inne nowalijki, które nie są przesiąknięte chemią.
      Mamy tyle kotów, a mimo wszystko są nornice, ryjówki i krety. Niestety, nic na to nie poradzimy. Wiesz, ile trzeba się napracować, aby utrzymać ogródek czy działkę w przyzwoitym stanie.
      Najbardziej cieszę się z ostróżki, bo kocham niebieskie kwiaty.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  5. Jestem zauroczona grządkami! Tam nie ma chwascika, ani jednego! Mąż bardzo dba o nie, tak wszystko wyplecione dokładnie.
    Ja także uwielbiam fasolkę szparagowa i mamy też jej sporo wysadzonej, ale takiej tycznej, abym nie musiała sie schylać ☺️
    Zainteresował mnie wygląd Twojego czosnku. Podoba mi się bardzo, bo ja lubię wszystkie żółte kwiaty. U mnie tylko czosnek niebieski.
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania-Pawanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, nie ma dnia, aby mąż nie pojawił się na działce, więc jest czyściutka. Nigdy nie można czekać, aż zielsko urośnie wyższe od warzyw;)
      Tylko raz mieliśmy fasolkę tyczną, ale wg męża zajmuje za dużo miejsca. Za to nasi sąsiedzi zawsze mają "wigwamy" z takiej fasolki.
      Czosnku niebieskiego nie widziałam, ale zaraz poszukam w internecie, bo mnie zaciekawiłaś.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  6. Te ostróżki wyglądają po prostu zachwycająco! Cieszę się, że dziki już nie niszczą ogródków...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, ostróżki są piękne, zawsze się nimi zachwycam, cieszę się, że przyciągają pszczoły i trzmiele.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  7. Dzików jest teraz bardzo dużo, więc w sumie nic dziwnego, że zaczynają szukać pożywienia bliżej ludzkich siedzib. Ale to i dla nas niekomfortowe, i - w ostatecznym rozrachunku - dla nich.

    Twoje kwiaty oczywiście przepiękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycjo, miejsce dzików jest w lesie, a nie w mieście i na działkach. Leśnicy już nie mogą sobie z nimi poradzić, a policja jest bezradna.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  8. Piękna ta Wasza działka, taka na bogato :-)
    I kwiaty pięknie wkitną i warzyw będzie dużo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno, taka działka wymaga dużo pracy.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  9. A ja widzę tylko te ostróżki....marzę o takich w tym roku u mnie nie kwitną...
    pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostróżki są prześliczne i jeszcze kwitną, zresztą kwitną co roku i nie wiem, dlaczego u Ciebie nie zakwitły.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  10. Kwiaty piękne, jak zawsze. Mi z róż zostały cztery krzaczki i pierwszy raz od kilku lat nie zostały przez nic zaatakowane, na razie. Clematis śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dandi, też nie mamy zbyt dużo róż. Już od kilku lat mamy spokój z mszycami, co mnie bardzo dziwi, bo kiedyś regularnie prowadziłam z nimi wojnę.

      Usuń