Dalej kwitną astry, choć poznać, że już niedługo będą żyły. Kilkakrotnie nad moim miastem przeszły ulewy, a nawet burze i płatki nasiąkły wodą.
Warto było na wiosnę posadzić begonie w donicy, bo teraz odpłacają się pięknymi kwiatuszkami.
Wczoraj posadziliśmy dwadzieścia cebul hiacyntów. Na opakowaniu jest kolor różowy, ale wydaje mi się, że będzie też niebieski i biały, bo nigdy nie wiadomo, na co się trafi.
W któryś dzień zajrzeliśmy na niezwykle zadbaną działkę pani Toli, a tu już od wejścia powitała nas jeżyna bezkolcowa. Kiedyś też ją mieliśmy, ale usunęliśmy, bo była niezwykle ekspansywna.
Mam nadzieję, że wszystkie owoce zdążą dojrzeć.
Pani Tola bardzo kocha róże, których u niej nie brakuje. Są piękne i dorodne. Myślę, że gdybym ja spędzała całe dni na działce, też byłby podobny efekt.
Milin, który mamy, dostaliśmy od pani Toli, ale ten jej rozrósł się niesamowicie i zajmuje cały taras altanki, co wygląda niezwykle pięknie.
Szkoda, że już niedługo trzeba będzie obciąć jego pędy i przygotować do zimy.
Naszą działkę też już szykujemy do zimy. Warzywnik jest pusty i przekopany, większość owoców pozrywanych i przetworzonych. Na jednej ze śliw mieliśmy wyjątkowo mnóstwo owoców, a że lubię śliwki, jadłam je bez opamiętania. Nawet w tej chwili mam przed sobą talerzyk z wypestkowanymi węgierkami.
Dziś piękny i słoneczny dzień, dobrze, że lato ciągle o sobie przypomina i nie chce zbyt szybko od nas odejść.
Lubiłam zimowit, mimo tego, że zwiastuje nadejście jesieni. Są to ładne kwiaty i długo stoją w wazonie. Bardzo piękne fotografie, lubię zdjęcia przyrody. Całusy dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, też lubię kwiaty zimowitu, ale nie pozwalam ich nikomu zrywać, bo one są trujące. Po raz pierwszy czytałam o zimowitach w młodopolskiej powieści Władysława Berenta "Próchno" i bardzo byłam ciekawa, jak wyglądają.
UsuńWiesz, że kocham przyrodę i chętnie umieszczam zdjęcia wielu roślin.
Buziaczki.
Należy pilnować aby po zerwaniu umyć ręce. Nie są takie groźne. Księżniczka dziś "się rozrywa", w tygodniu jest bardzo przeciążona. Trzy razy w tygodniu , po trzy godziny tańca, na dodatek chce chodzić na wszelkie kółka, a gdzie odrabianie lekcji? Jutro startuje w biegu na 300m i skoku w dal., będziemy trzymać kciuki. Dzieciaki mają gorzej od dorosłych. Zapomniałam napisać, ze jeżyny wyglądają fantastycznie, bardzo je lubię. Miłego popołudnia, Aniu.
UsuńLoteczko, zimowit nie jest groźny, ale pod warunkiem, że dziecko nie obgryzie płatka. Jeśli na naszej działce przebywają rodzice z małymi dziećmi, zawsze ich ostrzegam, bo jednak mamy bardzo dużo trujących roślin.
UsuńKsiężniczka jest bardzo ambitna i wszędzie chciałaby stawać na
podium, ale nie powinna startować we wszystkich zawodach. Ciekawe, czy w przyszłości będzie też brała udział w olimpiadach przedmiotowych.
Jako dziecko zajadałam się leśnymi jeżynami i zawsze byłam pokłuta.
Miłego tygodnia, Loteczko.
Witaj Aniu ! U mnie też zakwitł ziemowit, po prostu któregoś dnia się pojawił. Jestem zaskoczona bo o ile mnie pamięć nie myli to w ubiegłym roku zakwitł na przełomie września i października. W tym roku bardzo wcześnie ! Czy to zwiastun wczesnej zimy....brrrrrr !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, już nie pamiętam, kiedy w ubiegłym roku zakwitł zimowit, ale wiem, że był piękny. Mamy go w kilku miejscach na działce.
UsuńSłyszałam, że zima ma być bardzo śnieżna i mroźna i już zaczynam się jej bać.
Gorąco pozdrawiam.
-`✺´-
OdpowiedzUsuńSuas flores estão lindas.
As fotos encantadoras, principalmente as rosas.
Uma boa semana, cheia de surpresas agradáveis!
Beijinhos.
-`✿´-
Też kocham róże.
UsuńRównież życzę Ci miłego tygodnia.
Zima jak przyjdzie tak sobie pójdzie, a te cudne zimowity jeszcze trochę nacieszą Twoje oczy...
OdpowiedzUsuńAndante, widzę, że się zalogowałaś. Gratuluję!
UsuńZima czasami nie chce odejść aż do końca kwietnia, a czasami nawet w maju sypnie śniegiem.
Miłego czwartku.
Anno wiem, że masz słabość do milinów. Czy w ostatnim czasie widziałaś roślinę szczepioną na pniu? świetnie wygląda. Sadząc cebule hiacyntów zauważyłaś różnice w ubarwieniu cebul? Też kupiłam białe i fioletowe hiacynty. Cebule były różne; białe i ciemne. Zimowity u mnie kwitną od kilku dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Anno, czy uwierzysz? Spacerując u podnóża zamku zastanawialiśmy się w jaki sposób łączono mury zamku ze skałą. W tych czasach nie było przecież specjalistycznych urządzeń. Gdyby nie Szwedzi i poszukiwacze skarbów to zamek przypuszczalnie stałby do dziś i świetnie się prezentował.
UsuńA co do etymologi wyrazu Rabsztyn. Pochodzi od staroniemieckiego słowa Rabestein oznaczającego Kruczą Skałę, Kruczy Kamień.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Łucjo, miliny w naszych ogrodach wyglądają bardzo egzotycznie i może dlatego tak mi się podobają. Może widziałam roślinę sadzoną na pniu, ale nic o tym nie wiem.Jako że mam trochę niebieskich hiacyntów, więc od razu wzięłam te różowe i nie przyglądałam się cebulom. Możliwe, że dokupię jeszcze niebieskie.
UsuńZimowity mamy w kilku miejscach, bo porządnie się rozrosły.
Serdeczności.
Łucjo, niestety, wiele zamków zostało zniszczonych przez głupców. Niedaleko mojej miejscowości stoją ruiny pięknego pałacu, który został zniszczony w końcu wojny. Aż nie mogłam tego przeboleć, bo na starych fotografiach był prześliczny. Wątpię, aby ktoś miał tyle pieniędzy, aby go odbudować.
UsuńTak myślałam, że nazwa Rabsztyn pochodzi z języka niemieckiego.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wyjaśnienia.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńMnie zimowit zwykle mówi, że czas rozpocząć sezon grzewczy i zmienić lniane nakrycia foteli na wielbłądzie. W tym roku jednak zaprasza w plener. Słońce świeci a temperatura ponad 20 stopni.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, u nas na razie bardzo ciepło, ale wiem, jak zimne mogą być wrześnie, bo niejednokrotnie tego doznałam.
UsuńNiczym nie nakrywam foteli, jedynie na siedzenia położyłam dwie poduszki we wzór zebry.
Oby ta temperatura trwała jak najdłużej, bo jeszcze zdążymy zmarznąć.
Serdecznie pozdrawiam.
Przepiękna jest u Ciebie-kolorowo,słonecznie,radośnie i tak cieplutko.Myślę że będę częstszym gościem o ile komputerek znów nie odmówi współpracy.Pozdrawiam serdecznie.Krystyna
OdpowiedzUsuńKrysiu, właśnie się zastanawiałam, dlaczego tak długo Cię nie było.
UsuńChyba nikt nie ma tak kolorowego bloga jak Twój!
Serdeczności.
Zwiastun zimy, o nie. U mnie dziś 27 stopni. A kwiat to ładny, to prawda. Ja zaopatrzyłem się już we wrzosy, pięknie zdobią parapet. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, u nas też jest piękna pogoda, ale zimowity zawsze wprawiają mnie w nieciekawy nastrój. Muszę wybrać się do lasu na jakieś wrzosowisko i sprawdzić wysokość tych krzewinek, bo to rzekomo wróży, jak wysoki będzie śnieg.
UsuńPozdrawiam.
A nno na zimę jeszcze czas u nas cieplutko i slonecznie ostężyny zdąża dojrzeć serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWando, u nas też jest piękna pogoda i oby taka była jak najdłużej.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Pięknie jest jesienią na Twojej działce.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w tym roku kwiaty robią nam niespodzianki za przyczyną niezwykle upalnego lata. Może tylko tak się pocieszam, bo już czytałam, że synoptycy biorą pod uwagę wariant niezwykle ostrej zimy.
Kto to wie, jak naprawdę będzie......
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Jolu, też słyszałam o ostrej zimie, której wcale sobie nie życzę. Oby była jak najbardziej łagodna, jak to było ostatniej zimy.
UsuńU mnie dzisiaj piękna pogoda, aż chce się wyjść na spacer.
Serdeczności.