Bardzo bym chciała mieć takie chińskie róże na działce, bo kolor jest powalający.
Dzięki Eli wiem, że ten kwiat to lantana.
Delikatny krzew z delikatnymi różowymi kwiatuszkami.
Te żółte kwiaty przypominają mi rudbekię, ale nie wiem, jak się naprawdę nazywają.
Zdjęcie dla Polaków patriotyczne, bo przypomina mi pieśń o czerwonych makach na Monte Cassino.
Piękny żółty kwiat o delikatnych płatkach.
Całe poletko z różowymi kwiatkami.
Ten kwiat przypomina mi begonię.
Tu rozpoznaję nasze popularne aksamitki i petunie.
Również dobrze nam znana różowa róża.
Kolejne różowe, delikatne kwiatuszki.
O tym kwiatuszku również nie mam pojęcia.
Może gdybym poświęciła godzinę na poszukiwaniu nazw kwiatów, to znalazłabym, ale po co? Wystarczy, że są piękne, tylko dziwię się, że przeważnie mają różowy kolor. Widocznie Turcy nie preferują innych kolorów kwiatów.
Poza zdjęciami kwiatów syn przywiózł mi bardziej materialne prezenty, między innymi cały pojemnik tureckich wypieków oraz chałwę, a także dwa prążkowane kamyczki wydobyte z Morza Śródziemnego. Chyba już kiedyś pisałam, że mam manię kolekcjonowania kamieni z różnych miejsc. Angażuję w to wszystkich znajomych.
Czekają nas upały, dziś o godzinie 7,30 na termometrze za oknem od strony wschodu zobaczyłam 32 stopnie Celsjusza.
Aniu cudowne kwiatki, wszystkie! ja hibiskusa na razie mam tylko w domu, ale wiem, że są takie specjalne, które mogą rosnąć także w ogródku. Zawsze mężowi o nich przypominam, by kupił, ale on zawsze zapomina. Cyba będę musiała sama się nimi zająć. Bardzo podoba mi się ta lantana, Przy pierwszym wejrzeniu na nią, myślałam że to jest hortensja (podobna, prawda?). Ale hortensja nie jest tak pięknie kolorami zabarwiona. A może to jest i odmiana hortensji, która w tamtym klimacie jest tak urokliwa.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
JaGuś, u nas w ziemi nie będą rosły takie hibiskusy.
UsuńEla swoją lantanę kupiła chyba w Lidlu, ja też jej szukałam i nie znalazłam. Możliwe, że lantana jest spokrewniona z hortensją, muszę to dopiero sprawdzić.
W porównani z kwiatami z Turcji nasze są prawie bezbarwne.
Gorąco pozdrawiam.
Zapene róża chińska posadzona w naszych ogrodach nie będzie miała tak pięknego wyglądu jak ta turecka. Ale też jest piękna. Zresztą, jak wszystkie kwiatki.
UsuńSerdeczności.
JaGuś, mam na działce kilka róż chińskich dzięki Anuli, która przysłała mi nasiona. Jednak nie będą miały takiego żywego koloru.
UsuńBuziaczki.
Kwiaty mają swoje ulubione klimaty i tam pięknie rosną, gdzie się najlepiej czują.
UsuńSerdeczności.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Twój syn, Anno, nie zadzierał głowy do góry. Ja widziałam w Turcji ładne kwiaty także na drzewach. Mam je w albumie internetowym, tylko nie chcę na Twoim blogu linkować, bo nie wiem, czy wypada.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, nawet nie wiem, czy tam były drzewa, wiem jedynie, że były palmy(i kaktusy;))
UsuńOczywiście, że zalinkuj, bo chętnie obejrzę.
Serdecznie pozdrawiam.
http://wwx.pl/144k
Usuńhttp://wwx.pl/144l
http://wwx.pl/144z
A jeżeli chcesz zobaczyć, jakie drzewa były w ogrodzie hotelowym oraz piękne kamyczki na plaży, to podaję link do całego albumu:
http://wwx.pl/144x
Bardzo dziękuję, zaraz obejrzę i to z ogromną przyjemnością.
UsuńTak, róże chińskie tam są piękne.
OdpowiedzUsuńTego kwiatka lantana nie znam. Widziałam tylko zdjęcia na necie, ale w Turcji nigdy go nie spotkałam (albo nie zwróciłam uwagi). Chociaż w maju akurat nigdy w Turcji nie byłam, więc może dlatego.
P.S.
Aniu, właśnie przeczytałam komentarz od Ciebie na moim blogu. Nie sądzę by to Ciebie chciano zablokować. Zresztą blokada wygląda inaczej, właściciel bloga może się na niego logować i działać bez problemu, blokowany jest tylko jego widok dla innych osób, czyli nie wyświetla się w sieci, a Twój się wyświetla. W każdym razie ja weszłam na niego bez problemu i bez problemu mogę otwierać różne posty.
Podejrzewam, że to jakieś inne uszkodzenie, które błędnie zwróciło Ci taki komunikat o blokadzie. Świadczy o tym choćby niemożność korzystania z różnych funkcji, o której piszesz. Napisz do nich, na pewno przywrócą jego funkcjonalność. Zresztą niby za co mieliby Cię blokować? Przecież nic takiego tam nie piszesz. Daj znać jak już się sprawa wyjaśni.
Dandi, w ubiegłym roku syn też sfotografował lantanę, a chyba był w Turcji we wrześniu.
UsuńMój blog jest widoczny, ale po wejściu na kokpit i próbie zrobienia czegokolwiek natychmiast wywala mnie z bloga.
Dziwi mnie tylko, że tak często zdarzają się te uszkodzenia, to już trzeci raz. Jednak z pomocą syna sobie poradziłam, ale straciłam ochotę do pisania nowego posta.
No widzisz, to może też widziałam, tylko nie zwróciłam uwagi.
UsuńA to takie wywalanie po kilkudziesięciu sekundach też mam na blog.pl i to wiele razy przez to przechodziłam. Co któryś raz nawet się pojawiała taka plansza, że mają awarię pracują nad jej usunięciem. Potem dali sobie z nią spokój.
Jeszcze zapomniałam dodać. Ja przez tydzień nie miałam komputera (od soboty). Miałam problem z systemem, a programy narzędziowe i antywirusowe nie potrafiły nic zdziałać. Wzięłam firmę, która zajmuje się naprawianiem (od kilkunastu lat na rynku). Chciałam dobrą i sprawdzoną. Lecz dobra była tylko stawka - 80 zł na godzinę. Pan nie zrobił nic. Siedział dwie godziny, a potem się poddał i zwiał. Chyba było mu głupio, że poniósł porażkę, bo nie wziął ode mnie za tę druga godzinę kasy. :) Zarwałam trzy nocki pod rząd i na razie jakoś mi chodzi komputer, ale moim zdaniem ciągle jest coś nie tak. Coś z procesorem lub kartami pamięci.
OdpowiedzUsuńDandi, też miałam niedawno problem z komputerem, ale syn wykonał kilka telefonów do kolegów, kupił nową część za 90 złotych i mi naprawił.
UsuńW razie jakichś większych problemów mam znajomego informatyka, który jest rewelacyjny.
Dobrze wiedzieć, bo ja akurat nie mam już żadnego. Tylko pewnie niewiele mogłabym skorzystać, bo wątpię by gość chciał się do mnie pofatygować tyle kilometrów. :) No chyba, że jakieś telefoniczne konwersacje. :)
UsuńPrzepiękne kwiaty. Mnie oczarowało to poletko jakby stokrotek różowych i oczywiście róże. Pozdrawiam Aniu serdecznie, u mnie kiedyś pisałaś o kamykach, ja też je lubię i mam dużo w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńAnulko, lubię znać nazwy kwiatów, ale nie sposób poznać wszystkie. Najbardziej w tureckich kwiatach podobają mi się żywe kolory.
UsuńKamyki najpiękniejsze są w wodzie. Po wyjęciu z niej tracą na uroku.
Serdeczności.
Pozazdrościć im klimatu, ciepło to i wszystko pięknie rośnie ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Krystyno, może aż tak bardzo nie zazdroszczę Turkom klimatu, ale chciałabym mieć takie kolorowe kwiaty.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Cudne maki.
OdpowiedzUsuńWszystkie cudne.
U nas też już wiosna w pełni,
co uwielbiam.
Wszelkiego spełnionego, Aniu -
także z okazji daty tego wpisu.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie, j.
JoAnno, pamiętam, że kochasz maki.
UsuńNiestety, wiosna nam się zbiesiła i zaczyna nas zbytnio moczyć. U nas wczoraj przeszła silna burza.
Serdeczności.
Kolorowy i pachnący prezent od Syna :)
OdpowiedzUsuńAniu, zmieniałam oprogramowanie w swoim komputerze i dlatego przez jakiś czas niedostępne były zdjęcia. Teraz wszystko działa, zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jolu, syn tradycyjnie przywiózł mi też perfumy, które bardzo mocno pachną.
UsuńOczywiście, że zajrzę na Twego bloga.
Cieplutko pozdrawiam.
Twój Syn kolejny raz przywiózł z podróży przepiękne kwiaty. Uwielbiam Twoje kwitnące posty.
OdpowiedzUsuńKwiat z ostatniego zdjęcia to prawdopodobnie Słonecznica COOPERA, bardzo powszechna w Turcji, Hiszpanii, Chorwacji zaś żółty kwiat o delikatnych płatkach to rodzaj maków. Powszechne są m.in. w Grecji.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, wiedziałam, że zawsze mogę na Ciebie liczyć.
UsuńBardzo dziękuję za informacje.
Gorąco pozdrawiam.
Aniu!
OdpowiedzUsuńróżowe delikatne kwiatuszki to jest - Czystek!!!
Łucjo, nigdy nie widziałam czystka, ani nie kupowałam go w postaci herbatki.
UsuńDziękuję za pomoc.
Śliczne kwiaty, śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie taką różę chińską w donicy, w domu. Bardzo długo była, może z 13 lat. Najpierw stała na oknie, potem ją przesadzałam do coraz większych donic. Pięknie kwitła. A potem jej coś zaszkodziło i zwiędła.
Jaskółko, tak samo kwitnącą różę chińską miałam w swoim gabinecie, bo dostałam od matki ucznia. Jedyny problem to taki, że bez przerwy obsiadały ją mszyce, z którymi musiałam walczyć
UsuńPozdrawiam.
Ależ ma dobrze Twój syn. A o porządnej chałwie rozmyślałem kilka dni temu. Kwiaty piękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, naprawdę dwa tygodnie w Turcji w pięknym hotelu nie kosztują więcej niż nad polskim morzem.
UsuńChałwa była wspaniała, ale zjadłam tylko kawałeczek, bo więcej mi nie wolno.
Pozdrawiam.
W Turcji nawet jest taniej i pogoda dopisuje. W Polsce aura w kratkę. Pozdrawiam :)
UsuńAniu, bardzo dziękuję za pamięć, linka i fatygę. :)
OdpowiedzUsuńDandi, czy kiedykolwiek o Tobie zapomniałam?
UsuńW jakiejś prezentacji mam zdjęcie Presleya, jeśli ją odnajdę, to Ci wyślę.
Piękne. Pozdrawiam serdecznie. 🌞 🌞 🌞
OdpowiedzUsuńLoteczko, mocno Cię ściskam.
UsuńCudowne kwiaty, miło było obejrzeć takie słoneczne i ciepłe zdjęcia. Taka kolekcja kamieni z różnych miejsc musi wyglądać wspaniale! Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńPatrycjo, poza porcelaną kolekcjonuję kamyki z różnych części Europy. Leżą sobie w jednym miejscu na działce, jedynie trzy najpiękniejsze mam w domu.
UsuńGorąco pozdrawiam.
W gorącym klimacie kwiaty kwitną cały rok. Tego im zazdroszczę:) Ale u nas też jest wiele pięknych okazów:) Sliczne zdjęcia kwiatów, szczególnie roży chińskiej.
OdpowiedzUsuńPawanno, właśnie zazdroszczę południowcom ciepłego klimatu i tych kwiatów, bo naprawdę są piękne.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.