W poprzednim poście pisałam, że na liatrze nie ma motylków, a tu proszę, po dwóch dniach się zjawiły. Na początku każdej wiosny widzę cytrynki, które jak szalone latają nad moją działką i nawet na moment nie przysiądą a jeśli już, to na gołej ziemi ze stulonymi skrzydełkami i nie można ich zobaczyć w obiektywie.
Liatra wystarczająco się rozwinęła, aby przywabić motyle i to nie tylko cytrynki, ale też rusałki, choć te są słabo widoczne i bardzo czujne. Nie można zbyt blisko do nich podejść.
Pierwszy raz widzę motylka na ślazówce.
Szkoda, że tylko cytrynek w oddali rozłożył skrzydełka, a ten bliżej nie chciał tego zrobić.
Na hortensji nigdy nie siadają żadne owady, ale tą białą muszę się pochwalić, bo wygląda rewelacyjnie jak zaspa śniegu.
Na każdy kwiat przychodzi jego kolej, teraz przyszła na rozwar. Niedługo bąbelki zaczną po kolei pękać i będą otwierać się kwiaty.
Na koniec, aby nie być gołosłowną, pokażę rusałkę, ale nie wiem czy to rusałka admirał, czy rusałka pawik.
Tyle kwiatów to i motylki przyfrunęły :-)
OdpowiedzUsuńW tym roku jeszcze nie widziałam motyla ??
A u Ciebie jest ich tyle :-)
U nas pada i pada, chociaż jest ciepło mam dość...
Pozdrawiam serdecznie !
Krystyno, cieszę się, że przylatują motyle. Widzę je od wiosny, ale nigdy nie uda się ich sfotografować.
UsuńU nas wczoraj cały dzień padało, dopiero przed wieczorem się uspokoiło. Teraz na razie nie pada, oby tak dalej.
Gorąco pozdrawiam.
U mnie motylków jest sporo, do domu wpadają i kot ma uciechę.
OdpowiedzUsuńKwiateczki śliczne i w pięknych kolorach.
Pozdrawiam Aniu :)
Jolu, my mieszkamy na 3. piętrze, więc rzadko wlatują motyle, chyba że ćmy, bo tych bywa dużo.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
U nas jak zeszłej nocy zaczęło padać, tak lało cały dzień i całą kolejną noc. Nie przestało nawet na dwie minuty. Dziś też deszczowo, ale chociaż są momenty, gdy deszcz całkowicie ustaje.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo różnych kwiatów macie, a pracy przy tym jeszcze więcej.
Motylki zawsze dodają uroku, sielankowości. :)
Dandi, u nas po ciemnym, zimnym i deszczowym dniu nastała noc bez deszczu i tak utrzymuje się aż do tej chwili. Trzy niże z południa Europy, które nadeszły na Polskę, zaczynają się odsuwać. Jeszcze tylko jeden grozi województwom południowo- wschodnim.
UsuńWczoraj do północy oglądałam zalany Gdańsk i współczuję mieszkańcom Trójmiasta i turystom.
Kwiatów mamy cały ogrom, nawet nie ma gdzie dosadzać i dosiewać nowych.
Gdy widzę motylki, od razu poprawia mi się humor.
W tamtym roku u mnie motyli było sporo, w tym roku jakoś jest ich mniej. Za to pszczółki i bączki latają i kwiatki zapylają.
OdpowiedzUsuńJak zwykle Twoje kwiatki są przepiękne no i ta biała hortensja, taka już była czy tak się odbarwiła?
Pogoda u mnie okropna, nawet niemogę iść fasolki zerwać, bo pada i pada a do tego zimno. Chyba muszę poszukać jakichś kaloszy.
Pozdrawiam serdecznie.
JaGuś musisz szybciej napisać o tych kwiatach, które wabią motyle, bo to cudowny widok.
UsuńTaką hortensję dostałam od pani Toli, w właściwie to tylko jedną odnóżkę. Zobacz, jak się rozrosła. Na dużym zdjęciu wygląda jeszcze piękniej.
Jeszcze nie zrywamy fasolki, a kaloszy już od dawna nie mam. U nas padało cały dzień.
Buziaczki.
A w moich liatrach gustują tylko pszczoły!! Aniu, piękny ogród i piękne zdjęcia !
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, może jeszcze i na Twoje liatrie przylecą motylki, czego Ci życzę.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńHarcerze mawiali, że nie ma złej pogody. Bywa tylko nieodpowiednie ubranie i obuwie.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, to prawda, przeżyłam na obozach, biwakach i zlotach niejedną ulewę i burzę. Najważniejsze, aby namiot nie przeciekał.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Bajkowy ogród. U mnie kwitnie biała hortensja, którą dostałam w jesieni. Cieniutkie łodygi, a kwiaty piękne. U koleżanki, od której dostałam tę hortensję, kwiaty-olbrzymy. Teraz i hibiskus zaczyna kwitnąć. Serdeczności droga Aniu ślę :)
OdpowiedzUsuńAnulko, łodygi naszej hortensji też są cieniutkie, mąż musiał zbudować jej podpórki, bo inaczej leżałaby na ziemi.
UsuńNie wiem, czy którykolwiek z hibiskusów zakwitnie w tym roku.
Gorąco pozdrawiam.
Motyli w tym roku sporo, przynajmniej u mnie. W minionym musiałem się nagimnastykować, żeby coś sfotografować. W tym same siadają na ręce.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród, ale to już pisałem i chyba będę pisał. Ja nieco zaniedbałem swój, wyszedł ze mnie leniuch. Pozdrawiam miło.
Zbyszku, wczoraj cytrynek przeleciał przed moim nosem, gdy siedziałam na balkonie (trzecie piętro).
UsuńOgród bardzo łatwo zaniedbać, wystarczy nie być w nim dwa-trzy dni, a już zarasta chwastami.
Serdecznie pozdrawiam.
Motylki są jak dary od Najwyższego, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńJoanno, smuci mnie to, że te śliczne dary niebios żyją tak krótko.
Usuń