sobota, 9 lipca 2016

Nasz liliowiec i inne kwiaty

   Jesienią ubiegłego roku mąż posadził pod płotem roślinę, o której nic nie wiedział, co jest u niego normalne. Zobaczyłam ją dopiero na wiosnę i spytałam, co to za kwiat. Usłyszałam, że ten, kto go nam dał, powiedział, że bardzo ładny. Cierpliwie czekałam. Najpierw pokazały się niewielkie  pączki kwiatów.


Wtedy zaczęło mi świtać w głowie, że to liliowiec, bo kiedyś mieliśmy już ten kwiat, lecz mąż niechcący go wykopał. Jednak tyle jest gatunków kwiatów, że wolałam poczekać.
   Za kilka dni zostaliśmy uraczeni takim widokiem:



 I pomyśleć, że z tak drobniutkich pączków mogą rozwinąć się takie przepiękne kwiaty!

   Zakwitła jeszcze podobna w kolorze róża


i rudbekia, której kwiaty łatwo pomylić z nagietkiem.


   Czy na działce wszystko jest w żółtym kolorze? Ależ nie, bo zaczyna kwitnąć różowa ślazówka, niedługo będzie też biała. Ta akurat jest na tle dojrzewającej fasolki szparagowej.






   Przy furtce prowadzącej do naszej działki kwitną bardzo stare margerytki i już nawet nie pamiętam, skąd się tam wzięły.


    Gdy ostatnio byłam na działce, polowałam na motyle, ale tylko jeden usiadł na moment na liatrze. Jednak gdy się zbliżyłam, aby go uwiecznić, natychmiast odleciał. I tyle po motylku. Zostały puste kwiaty, które niedługo się rozwiną i zaczną wabić piękne motyle, jak to było minionego roku. Właśnie drugie zdjęcie pokazuje ubiegłoroczną rusałkę pawika.




W tle widać, że łąka już czwarty raz została skoszona.

   Aby ożywić ten post, umieszczę zdjęcie dojrzewającej czerwonej porzeczki i  prawie rozwiniętego wiciokrzewu, który ma chyba dwadzieścia lat.



   Jak widać, lato w pełni, jednak szkoda mi kwiatów, które kwitły wiosną, a po których nie pozostał żaden ślad.
 

16 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, tyle kwiatów.
    I jak się nazywa ten piękny kwiat ?
    Podobny do lilii ...
    20 lat ? Piękny wiek :-)))
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Krystyno, cieszę się, że na działce kwitnie jeszcze tyle kwiatów. Ten kwiat to liliowiec.
    Lubimy sadzić byliny, bo rosną przez wiele lat. Jedna z naszych róż przeżyła nawet 23 lata.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włąśnie spojrzałam na tytuł postu, gapa ze mnie :-)))
      23 lata ? Ależ długo, może ja bym jakieś byliny posadziła, ale tu u mnie za mało miejsca ...
      Śliczne te wasze kwiaty...
      To tak długo macie działkę ??

      Usuń
    2. Krystyno, działkę dostaliśmy w 1989 roku, ale dużo czasu zajęło jej oczyszczanie z krzewów i roślin bagnistych. Ona jest w środku lasu na bardzo podmokłym terenie. Ale nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy ją wziąć, bo nasza poprzednią miasto zabrało pod budowę osiedla. Teraz na naszej starej działce jest parking przed wielkim marketem.
      Róże możesz posadzić pod płotem, chyba kotom nie będą przeszkadzać.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  3. Piękne kwiatuszki, nic tyko patrzeć i podziwiać !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, bardzo się z nich cieszę.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Liliowiec rzeczywiście jest cudowny. Życzę żeby jak najdłużej kwitł i cieszył swoją urodą.
    Pozostałe kwiaty są też piękne, tak jak piękne jest lato.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, niestety, liliowiec już przekwita. Na razie lato jest piękne, oby tylko nie było takich upałów jak w zeszłym roku. W tej chwili (godz. 18,43) mamy w cieniu 29 stopni.
      Pozdrawiam z końcem weekendu.

      Usuń
  5. Kiedyś u mnie margaretki kwitły jak zielsko, było ich wszędzie pełno, dziś nie mam ani jednej.

    Liliowca nigdy nie miałam, ale chyba u kogoś z sąsiadów jest, tylko kwitnie na wrzosowo.

    A ta rudbekia przypomina gerberę, jakoś jej nie kojarzę z realu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dandi, też kiedyś mieliśmy mnóstwo margerytek przy płocie, jednak pomału część z nich wyginęła.
      Jest mnóstwo gatunków liliowca, wystarczy zajrzeć w Google. To samo jest z rudbekią, mamy chyba trzy rodzaje, ale jeszcze nie wszystkie kwitną. Mnie ta nasza rudbekia bardzo przypomina nagietka.

      Usuń
  6. Klik dobry:)
    Lato w pełni i jest się czym cieszyć. Czasami zastanawiam się, czy jest ktoś na świecie, kto nie lubi kwiatów?

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, jeśli ktoś nie lubi kwiatów, to chyba jest złym człowiekiem.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  7. Aniu cudowne zdjęcia lata na Twojej działce! A ja już fasolkę szparagową jadłam tydzień temu, dzisiaj idę znowu nazrywać następną porcję. Chociaż teraz się nią nacieszę, bo mrożona to już nie to.
    Aniu mam w planie napisać o kwiatach wabiących motyle i pszczółki. Przygotowania do wpisu, są w toku.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, my na naszą fasolkę musimy poczekać. Na szczęście w warzywniakach jest już dość tania i jemy ją codziennie. Za mrożoną lub konserwową nie przepadam.
      Kiedyś czytałam, jakie kwiaty wabią owady, ale już zapomniałam, więc chętnie u Ciebie poczytam.
      Mocne uściski w deszczowy dzień.

      Usuń
  8. Bardzo piękny Twój liliowiec i taki dorodny. Ja również żałowałam zwykle wiosennych kwiatów, na dodatek trzeba było uważać na pozostałe w ziemi cebulki. Pozdrawiam serdecznie. 🌞🌞🌞

    OdpowiedzUsuń
  9. Loteczko, mój mąż już powykopywał mnóstwo cebulek lilii albo je poprzecinał. Musieliśmy dosadzić nowe, bo nie wyobrażam sobie działki bez lilii.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń