wtorek, 2 lutego 2016

Wiosenne kwiaty, ale na parapecie

   W tej chwili dzień jest dłuższy już o jedną godzinę i 23 minuty, na termometrze za oknem 12 stopni Celsjusza, zaś na niebie białe, kłębiaste chmury, a pomiędzy nimi błękitne skrawki. A to wszystko dzieje się na początku lutego! Ogromna tęsknota za wiosną skłoniła nas do kupna najpierw białego hiacynta, który rozkwitł w niesamowitym tempie i pachniał na całą kuchnię. W tym właśnie pomieszczeniu stawiam kwitnące kwiaty, aby móc często na nie patrzeć, bo nie są przysłonięte firankami. Jednak wszystkie zdjęcia nie były robione na parapecie, tylko w innym miejscu.



   Po kilku dniach dokupiliśmy  doniczkę z rozkwitłymi ciemiernikami, jednymi z najwcześniejszych kwiatów zwiastujących wiosnę. Chyba od dwóch lat miałam zamiar je kupić, ale zawsze zapominałam.



Na tym zdjęciu obok ciemiernika stoi doniczka z różowym hiacyntem, który kupiliśmy w tym samym czasie i w tym samym markecie. Ten hiacynt rósł wolniej niż biały, ale też doczekaliśmy się jego rozkwitu i zapachu, który nie jest tak intensywny jak jego poprzednika. Często fotografowaliśmy kolejne etapy wzrostu i kwitnienia i teraz już mamy piękny kwiat rozkwitły od dołu do samego czubka.



   Gdy tylko ziemia się ociepli i rozmięknie, dwa hiacynty i ciemiernik powędrują na działkę. Nie pamiętam, ile na jesieni posadziliśmy cebulek hiacyntów, ale chyba ponad czterdzieści, do tego dochodzą te, które wcześniej posadziliśmy. Razem będzie chyba około pięćdziesięciu. Wydaje mi się, że to lekka przesada, ale jak można się oprzeć takim pięknym kwiatom?!
   W małym pokoju od kilku lat rośnie biała orchidea, najprawdopodobniej powinna już być przesadzona,  ale muszę poczytać, jak ją się przesadza, bo nie chcą zniszczyć tego pięknego kwiatu.



   I to już wszystkie kwiaty, które ostatnio kwitły lub jeszcze kwitną w naszym mieszkaniu. Myślę, że niedługo zakwitną też pelargonie, ulubione kwiaty mojego męża.
OBY DO WIOSNY!

27 komentarzy:

  1. Anno ale cudownie wiosennie i pachnąco na Twoich parapetach śliczna wiosna zawitala do Ciebie piękne hiacynty i storczyki serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wando, Ty chyba też nie możesz się doczekać wiosny?
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jeden hiacynt już przekwitł, a dwa następne czekają na pokazanie swoich ślicznych kwiatów i zapachu. Ja też mam bardzo dużo ich w ogródku, bo te z domu tam trafiają.* 10 lat prowadzić bloga, podziwia Cię. Ja chyba nie dam rady, bo już teraz miewam chwile zwątpienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, nasz biały hiacynt też już przekwitł, bo był kupiony najwcześniej. Różowy jeszcze kwitnie, a ciemiernik znalazł się na balkonie, bo w domu było mu zbyt ciepło.
      Po dziesięciu latach blogowania na Onecie, zrobiłam sobie niespełna miesięczną przerwę i dobrze mi to zrobiło.
      Blog na Bloggerze jest monotematyczny i trudno ciągle pisać o tych samych kwiatach. Na szczęście co roku dokupujemy coś nowego.
      Serdeczności.

      Usuń
  4. Aniu, śliczne wiosenne kwiatuszki !! Ja też mam sporą kolekcję różnokolorowych hiacyntów. Chciałabym kupić ciemiernika ale nie widziałam w żadnym markecie...!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, tego ciemiernika kupiliśmy w markecie na literę B. Nie chce pisać całej nazwy, bo nigdy niczego nie reklamuję. Nasz sąsiad z działki ma całą gęstwinę ciemierników, których bardzo mu zazdrościłam.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  5. Anno, przepiękne są kwiaty przez Ciebie prezentowane.
    W tym roku nie kupiłam ciemiernika. Zawsze na święta kupowałam w Lidlu i mam kilka sadzonek. Te odmiany zakwitły w ogrodzie już przed świętami więc zrywałam je do domu.
    Hiacynty też zdobią nasz dom od pierwszych styczniowych dni.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na to, że w marketach są ciemierniki. Dopiero niedawno w pewną niedzielę je wypatrzyłam.
      Teraz doniczka z naszym kwiatem stoi na balkonie, bo w mieszkaniu było zbyt ciepło.
      Szkoda, że hiacynty zbyt szybko przekwitają.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ja też mam takie słodkie hiacynty. Różnobarwne...Stoją u mnie gdzie się da i obłędnie pachna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andante, takie kwiaty ubarwiają nam mieszkanie i poprawiają samopoczucie.

      Usuń
  7. A ja czekam ,aż mój zakwitnie,bo dopiero mały pączek się pokazał w wazoniku z wodą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anastazjo, na pewno będziesz zadowolona, gdy rozkwitnie i zacznie pachnieć.

      Usuń
  8. Cudowny mały ogródek wiosenny,piękne kwiaty.Teraz z pewnością czujesz,że wiosna u Ciebie zagościła na dobre,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modraszko, tylko szkoda, że hiacynty zbyt szybko przekwitają i chyba muszę dokupić nowe.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  9. Ehhhh z hiacynatami to się mi pewne młodzieńcze historyje wspominają, ehhh rumieńcem się lico me oblewa :)
    Dzień dobry i słodkiego dnia gdyż tłusty czwartek dzisiaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOO, Desperado, przypomniałeś sobie, że masz bloga i blogowych znajomych.
      Nawet nie próbuję się domyślać, z czym Ci się kojarzą hiacynty.
      Nie zjadłam żadnego pączka, bo od dawna wystrzegam się słodyczy.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  10. Hiacynty pachną odurzająco. Nawet w sklepie je czuć typu Kaufland (tzn. ja je wyczuwam, zanim zobaczę).
    Tego drugiego kwiatka nie znam, a storczyki uwielbiam.

    I czekam na wiosnę, już tę prawdziwą, choć i ta na parapecie jest piękna.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnno, to prawda, że hiacynty pachną odurzająco, podobnie jak niektóre lilie.
      Storczyk to oczko w głowie mojego męża. Lubię go, tzn storczyka, ale dla mnie jest on zbyt sztywnym i wyniosłym kwiatem.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  11. Ależ cudne masz te kwiaty Anno.
    Tylko pozazdrościć.
    Mnie zakwitły storczyki, ale to podobno żaden cud, bo one co pewien czas same zakwitają.
    Mieszkanie w którym są kwiaty zawsze jest piękne - tak myślę.
    Wszystkiego dobrego Anno.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, nie przepadam za kwiatami na parapetach, bo to specjalność mojego męża. Jednak o tej porze roku tęsknię za kolorami, wiec kupiliśmy hiacynty i ciemiernik.
      Mamy tylko jedną orchideę, ale wypada dokupić jeszcze jedną w innym kolorze.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  12. Klik dobry:)
    U mnie w domu kwiaty nie chcą zakwitać. Nie wiem, czy to takie mieszkanie, czy ja nie potrafię pielęgnować.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, może kup takie, które nie kwitną, np. krotony, bo one mają piękne liście.
      Cieplutko pozdrawiam w piękną sobotę.

      Usuń
  13. Kroton u mnie zrzuca liście, ponieważ lubi wyrównaną stałą temperaturę, a ja takiej nie mogę zapewnić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowienia niedzielne. Też mam pięknie - słonecznie.

      Usuń
    2. Alellu, nie znam się na krotonach i nie wiedziałam, że one takie kapryśne.
      Cieszę się z pogody, bo ma być ładna aż do 16 lutego. Oby potem zima sobie o nas nie przypomniała.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  14. Kilka hiacyntów mam i ja. I dzięki nim już czuję wiosnę. U mnie temperatura podobna, a że lubię zimę, więc cierpię. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyszku, pomyśl o takich jak ja, którzy nie lubią zimy.
      Pozdrawiam.

      Usuń