Już kiedyś pisałam, że ci sąsiedzi pasjonują się hodowlą róż. zachęcają nas do ich oglądania i fotografowania. Pozwalają umieszczać zdjęcia w internecie, więc umieszczam inne kolory królowej kwiatów.
Wyjątkowo piękny róż z domieszką żółtego koloru.
Też róż, ale jakże odmienny od poprzedniego.
I kolejny róż, odmienny od dwu poprzednich.
A teraz dla odmiany róża w kolorze żółtym.
A to mnóstwo żółtych róż, które niedługo się rozwiną.
Sąsiad koniecznie chciał, abyśmy uwiecznili tę różę wysokopienną, która rośnie w samym rogu działki, więc na zakończenie niech sobie rośnie i kwitnie na moim blogu.
Wszystkie róże są śliczne i sympatyczne.Miłego dnia i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, Agatko.
UsuńPozdrawiam.
Widać że Twoi sąsiedzi mają pasję i serce do pielęgnacji róż. Naprawdę przepiękne kwiaty !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, tylko pozazdrościć sąsiadom tej pasji.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
piękne róże. one są bardzo wymagające. mam kilka krzaków pnącej i kilka niskiej. od wczesnej wiosny opryski "przeciw" czemuś. kapryśnice...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewo, nawet na tych różach widać plamy po opryskach. Na działkach jest ten problem, że gdy u kogoś zalęgnie się jakaś zaraza, to przejdzie na inne działki.
UsuńRóża Małego Księcia też była bardzo kapryśna;)
Serdeczności.
Wszystkie róże są piękne. Najbardziej podobają mi się bordowe z szarym i łososiowe. Czerwone też przyciągają wzrok ale źle wychodzą na zdjęciach. Żółte są urocze i takie delikatne. Kiedyś miałam niebieskie róże, ale nie przetrwały zimy, albo mi ktoś ukradł, już nie pamiętam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLotuś, wiem coś na temat fotografowania czerwonych kwiatów, bo kiedyś próbowałam zrobić zdjęcie pełnemu, czerwonemu tulipanowi i wyszedł bardzo brzydko. Mnie się podobają wszystkie kolory róż. Niebieską też kiedyś kupiliśmy, ale okazała się bordowa, za to mieliśmy ją wiele lat, zanim zdrewniała.Miłego popołudnia.
UsuńRóże to naprawdę królowe kwiatów. Ich piękno jest trudne do opisania. Najchętniej siedziałabym na takiej działce pełnej róż i podziwiałabym wszystkie i każdą z osobna.
OdpowiedzUsuńŁadnie sfotografowałaś wysokopienną różę sąsiadów na tle lasu.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Jolu, na dodatek róże hodowane na działkach pięknie pachną, nie tak, jak te kupowane w sklepach, które mają zapach jakiegoś zielska.
UsuńRóża wysokopienna sama ustawiła się na tle lasu;)
Gorąco pozdrawiam.
Wszystko co zielone ma nieopisany urok. Nawet zielononóżki. Możecie nazwać tę róże Barbie... "Sie trzym"
OdpowiedzUsuńP. S. A Mieloch wyhodował czarną różę. I do dziś nie wiadomo jak mu sie to udało
UsuńGdyby to była moja róża, może bym ją tak nazwała, ale nie mogę rozporządzać się różą sąsiadów. Jednak po cichu będę ją nazywać Barbie.
UsuńPozdrowienia.
PS. A Mieloch wyhodował czarną różę . I do dziś nie wiadomo jak mu się to udało...
OdpowiedzUsuńKto to jest Mieloch, bo jakoś nie kojarzę.
UsuńKiedyś czytałam jakąś książkę o czarnej róży, ale to była bardzo dawno temu.
Róże maja w sobie jakąś magię, jakąś magiczna moc, trudno jest przestać je obserwować, trudno jest oderwać od nich wzrok. Niestety moje nie przezimowały i posadzone młode sadzonki jeszcze nie kwitną tak okazale, ale w przyszłym roku pewnie już będzie można oczka nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:)
Racja, róże to prawdziwa ozdoba każdego ogrodu. Niestety, zima potrafią zmarznąć i nie pomogą żadne okrycia.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
No ja się pospieszyłem za szybko okryłem, złapały wyższej temperatury i puściły wegetację, a potem trrrrach mrozik przyszedł i po ptokach :(
UsuńWiesz, że są tzw. zimni ogrodnicy i zimna Zośka, choć często są w innych terminach niż te w kalendarzu.
UsuńPo prostu człowiek całe życie się uczy, ale niekoniecznie na błędach;)
Pozdrawiam i życzę miłej soboty.
W istocie róze są wyjątkowymi kwiatami.Te Twoje są prześliczne ,nigdy nie widziałam róż zielonych.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńModraszko, słyszałam o zielonych różach, ale dopiero pierwszy raz je widzę.
UsuńGorąco pozdrawiam.
I UDAŁO SIĘ -JEST ZIELONA RÓZA -PIEKNA,WPIS CUDOWNY
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE ZA ODWIEDZINY U MNIE BĘDĘ PO 15LIPCA BARDZO TĘSKNIĘ ZA WAMI SERDECZNIE POZDRAWIAM
Wando, też się cieszę, że mogłam sfotografować tę różę.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ciekawe kolory mają te róże...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTych róż sąsiedzi mają bardzo dużo, to tylko kilka z nich.
UsuńPozdrawiam.
Lubię żółte i herbaciane :)
OdpowiedzUsuńTanyu, ja lubię wszystkie kolory róż.
UsuńPiękne. U mnie mszyce opanowały pąki róż, ale domowe sposoby je odstraszyły. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, mszyce to plaga róż, szczególnie niszczy młode pączki. Mąż je co jakiś czas pryska trucizną.
UsuńPozdrawiam.
Piękne. Jak zapewne wiesz, jestem także miłośniczką róż. Zachwycają. Mam w różnych kolorach w ogrodzie. Jednak zielonej nigdy nie widziałam. Czekam na zdjęcie rozwiniętej zielonej róży. Pozdrawiam Aniu :)
OdpowiedzUsuńAnulko, wiem, że masz piękne róże. My ostatnio zaniedbaliśmy dosadzanie róż, bo dużo wymarzło poprzedniej zimy. Musimy uzupełnić te braki.
UsuńZielona róża jeszcze się nie rozwinęła, bo od dwóch dni porządnie u nas pada. Na szczęście nie było gradobicia.
Pozdrawiam cieplutko, Anulko.
Uwielbiam róże.
OdpowiedzUsuńA taka zielona, Różewiczowska, to naprawdę coś pięknego (widziałam kiedyś na Wrocławskim Święcie Kwiatów i potem w Książu na Festiwalu Kwiatów, cudo!
W ogóle róże to królowe. ;-))
Pozdrawiam serdecznie, Aniu.
Mało mam teraz czasu i rzadko bywam, ale pamiętam!
Taka róża to ewenement w ogrodach, dlatego trzeba jej pilnować przed amatorami cudzych kwiatów. Mój szwagier też był w Książu na tej wystawie, choć do kwiatów nie ma żadnego nabożeństwa, ale to inna sprawa.
UsuńWiadomo, że nauczyciele pod koniec roku szkolnego nie mają na nic czasu.
Gorąco pozdrawiam, droga krajanko.
Ja również bardzo lubię róże. Jestem zaskoczona zieloną różą.
OdpowiedzUsuńTaką widzę po raz pierwszy. Jest CUDNA!!!!
Och ci amatorzy cudzych rzeczy. W obecnych czasach to prawdziwa plaga.
Pozdrawiam serdecznie:)
Łucjo, na razie ta róża nie chce się rozwinąć, a już nie mogę się doczekać, jak będzie wyglądać.
UsuńKradzieże na działkach i nie tylko to normalna sprawa.
Gorąco pozdrawiam.
Przepiękne róże,mam duży sentyment do kujących roślinek :)
OdpowiedzUsuńKasieńko, wolałabym, aby róże tak nie kłuły, bo ciężko obok nich wyrywać chwasty.
Usuń