Nie pasuje mi rzeczownik "festiwal" przy przebiśniegach, ale skoro mogą być festiwale wszystkiego, to dlaczego nie przebiśniegów. W poniedziałek odwiedziliśmy z mężem działkę, aby poszukać oznak wiosny. Ujrzeliśmy jedynie kwitnące przebiśniegi, co mnie ogromnie uradowało. Obfotografowaliśmy je ze wszystkich stron. Próbowałam znaleźć jakieś wschodzące szafirki, tulipany czy żonkile, ale nic z tego. Zobaczyłam tylko jeden jedyny zielony kiełek, ale nawet nie wiem, do jakiej roślinki należał. Może teraz pod koniec tygodnia powychodziły z ziemi jakieś kwiatki, ale to zobaczę dopiero jutro. Na razie muszą wystarczyć tylko przebiśniegi.
A to przebiśniegi z ubiegłego roku.
Nasze przebiśniegi otrzymałam wiele lat temu od pewnego ucznia, który potem przyznał się, że wykopał je z ogrodu swojej babci- bez jej wiedzy. Gdy się zdenerwowałam, powiedział, że babcia ma ich tak dużo, że nawet nie zauważy ubytku.
Kocham nasze przebiśniegi, bo jak nie kochać takich delikatnych białych dzwoneczków ze ślicznym żółtym środeczkiem?!
Ale pięknie kwitną....
OdpowiedzUsuńBędzie wiosna :-)
Wydaje mi się, że chyba już jest, bo u nas od wielu dni jest 9 stopni ciepła, a raz było nawet 11 stopni. Na dodatek pięknie świeci słoneczko.
UsuńJa też kocham przebiśniegi. Są symbolem wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Łucjo, też kocham przebiśniegi i zawsze kojarzą mi się z wiosną.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Uwielbiam te zwiastuny wiosny. U mnie też zakwitły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, już kiedyś zamieszczałaś zdjęcie swojego pierwszego przebiśniega, dlatego sprawdziłam, czy u nas też kwitną.
UsuńPozdrawiam.
Jak miło zobaczyć pierwsze kwiatki. Zaraz wyjdę na ogród, może u mnie wyrosły?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aniu*
Małgosiu, zazdroszczę Ci, że możesz wyjść do ogródka, bo ja muszę jechać kilka kilometrów na działkę i to po paskudnej leśnej drodze.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Pod moim domem i pod szkołą też już kwitną. Lubię je, bo szeptem wzdychają za wiosną.
OdpowiedzUsuńEch, ci nasi uczniowie! ;-)))
Pozdrawiam serdecznie, Aniu!
JoAnno, nie wiem, czy na moim osiedlu rosną gdzieś przebiśniegi, bo z wiosennych kwiatów widywałam tylko pierwiosnki.
UsuńPrzed moją szkołą kilka lat temu posadziłam z uczniami niezapominajki.
Z tego Rafała był niezły łobuz, ale ja go lubiłam i wcale nie za przebiśniegi.
Cieplutko pozdrawiam.
No proszę, a ja jeszcze u mnie niczego takiego nie wypatrzyłam. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńNawet, Cynio, nie wiedziałam, że masz ogródek.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
U mnie dzisiaj była ładna, nawet, pogoda i też poszłam na ogród zobaczyć co tam się dzieje. U mnie dopiero przebiśniegi skromnie wychodzą z ziemi, może za kilka dni już będą. Mam nadzieję, że już po zimie, której zresztą prawie nie było :)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
JaGuś, może pamiętasz, że synoptycy amerykańscy zapowiadali ciepłą zimę w Europie, a niedawno synoptycy niemieccy ogłosili koniec zimy. Chcę w to wierzyć. Pogoda u nas jest podobna do tej, która jest u Ciebie. U nas już zakwitły kolejne kępki przebiśniegów i na razie to tyle z naszych wiosennych kwiatów.
UsuńUściski.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę pochwalić się przebiśniegami. U mnie pierwsze kwiaty zawsze później.
W ocienionych miejscach pod płotem jeszcze pół metra zlodowaciałego śniegu.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za relacje olimpijskie.
AlEllu, współczuję, my na zachodzie już dawno zapomnieliśmy o śniegu, którego tej zimy mieliśmy bardzo mało (na szczęście).
UsuńGorąco pozdrawiam.
Bardzo cieszą pierwsze wiosenne kwiatki. Kiedy byłam z Leną na spacerze, podglądałyśmy w ogródkach kwiatki. Najwięcej było przebiśniegów, ale w cieplutkich miejscach widziałyśmy,że nawet tulipany zaczęły się wyłaniać z ziemi. Idzie wiosna. Pozdrawiam serdecznie.,
OdpowiedzUsuńcudowne są, super fotki, pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj, fotki wcale nie są super, bo ciężko fotografuje się niskie kwiatki.
UsuńPozdrawiam.
Są cudowne!
OdpowiedzUsuńU mnie też ciepło, chociaż rano jest bielutko od szronu. Są przymrozki.
Za to w dzień słonko robi swoje, wiosna jest coraz bliżej.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)))
ja nie ma w ogródku przebiśniegów. jakoś tak zapominam o nich jesienią. dużo mi roślinek jeszcze brakuje.
OdpowiedzUsuńuściski serdeczne
Ewo, przebiśniegi to podstawa polskich ogródków i działek, musisz to nadrobić. My swoje przebiśniegi sadziliśmy chyba na wiosnę.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Na festiwal idą już krokusy. Przed naszym domem wyszło bardzo dużo żółtych. Jest ciepło, przyroda rusza, ciekawe czy wiosna zagości u nas na dobre. Jestem za i bardzo za tym aby zimy już nie było, bo nie tęsknię za nią. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, też tęsknię za krokusami i pierwiosnkami, ale na naszych działkach jeszcze ich nie ma.
UsuńBędę wdzięczna zimie, jeśli już nie powróci.
Cieplutko pozdrawiam.
Tak- zdecydowanie czuć już wiosnę w powietrzu! :))
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy się z tego cieszymy.
Usuń