piątek, 21 lutego 2014

Festiwal przebiśniegów

   Nie pasuje mi rzeczownik "festiwal" przy przebiśniegach, ale skoro mogą być festiwale wszystkiego, to dlaczego nie przebiśniegów. W poniedziałek odwiedziliśmy z mężem działkę, aby poszukać oznak wiosny. Ujrzeliśmy jedynie kwitnące przebiśniegi, co mnie ogromnie uradowało. Obfotografowaliśmy je ze wszystkich stron. Próbowałam znaleźć jakieś wschodzące szafirki, tulipany czy żonkile, ale nic z tego. Zobaczyłam tylko jeden jedyny zielony kiełek, ale nawet nie wiem, do jakiej roślinki należał. Może teraz pod koniec tygodnia powychodziły z ziemi jakieś kwiatki, ale to zobaczę dopiero jutro. Na razie muszą wystarczyć tylko przebiśniegi.


   A to przebiśniegi z ubiegłego roku.




   Nasze przebiśniegi otrzymałam wiele lat temu od pewnego ucznia, który potem przyznał się, że wykopał je z ogrodu swojej babci- bez jej wiedzy. Gdy się zdenerwowałam, powiedział, że babcia ma ich tak dużo, że nawet nie zauważy ubytku.
   Kocham nasze przebiśniegi, bo jak nie kochać takich delikatnych białych dzwoneczków ze ślicznym żółtym środeczkiem?!

26 komentarzy:

  1. Ale pięknie kwitną....
    Będzie wiosna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że chyba już jest, bo u nas od wielu dni jest 9 stopni ciepła, a raz było nawet 11 stopni. Na dodatek pięknie świeci słoneczko.

      Usuń
  2. Ja też kocham przebiśniegi. Są symbolem wiosny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, też kocham przebiśniegi i zawsze kojarzą mi się z wiosną.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  3. Uwielbiam te zwiastuny wiosny. U mnie też zakwitły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, już kiedyś zamieszczałaś zdjęcie swojego pierwszego przebiśniega, dlatego sprawdziłam, czy u nas też kwitną.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Jak miło zobaczyć pierwsze kwiatki. Zaraz wyjdę na ogród, może u mnie wyrosły?
    Pozdrawiam Aniu*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, zazdroszczę Ci, że możesz wyjść do ogródka, bo ja muszę jechać kilka kilometrów na działkę i to po paskudnej leśnej drodze.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  5. Pod moim domem i pod szkołą też już kwitną. Lubię je, bo szeptem wzdychają za wiosną.

    Ech, ci nasi uczniowie! ;-)))

    Pozdrawiam serdecznie, Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnno, nie wiem, czy na moim osiedlu rosną gdzieś przebiśniegi, bo z wiosennych kwiatów widywałam tylko pierwiosnki.
      Przed moją szkołą kilka lat temu posadziłam z uczniami niezapominajki.
      Z tego Rafała był niezły łobuz, ale ja go lubiłam i wcale nie za przebiśniegi.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  6. No proszę, a ja jeszcze u mnie niczego takiego nie wypatrzyłam. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet, Cynio, nie wiedziałam, że masz ogródek.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  7. U mnie dzisiaj była ładna, nawet, pogoda i też poszłam na ogród zobaczyć co tam się dzieje. U mnie dopiero przebiśniegi skromnie wychodzą z ziemi, może za kilka dni już będą. Mam nadzieję, że już po zimie, której zresztą prawie nie było :)

    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, może pamiętasz, że synoptycy amerykańscy zapowiadali ciepłą zimę w Europie, a niedawno synoptycy niemieccy ogłosili koniec zimy. Chcę w to wierzyć. Pogoda u nas jest podobna do tej, która jest u Ciebie. U nas już zakwitły kolejne kępki przebiśniegów i na razie to tyle z naszych wiosennych kwiatów.
      Uściski.

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    Ja nie mogę pochwalić się przebiśniegami. U mnie pierwsze kwiaty zawsze później.
    W ocienionych miejscach pod płotem jeszcze pół metra zlodowaciałego śniegu.

    Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za relacje olimpijskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, współczuję, my na zachodzie już dawno zapomnieliśmy o śniegu, którego tej zimy mieliśmy bardzo mało (na szczęście).
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  9. Bardzo cieszą pierwsze wiosenne kwiatki. Kiedy byłam z Leną na spacerze, podglądałyśmy w ogródkach kwiatki. Najwięcej było przebiśniegów, ale w cieplutkich miejscach widziałyśmy,że nawet tulipany zaczęły się wyłaniać z ziemi. Idzie wiosna. Pozdrawiam serdecznie.,

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowne są, super fotki, pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj, fotki wcale nie są super, bo ciężko fotografuje się niskie kwiatki.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Są cudowne!
    U mnie też ciepło, chociaż rano jest bielutko od szronu. Są przymrozki.
    Za to w dzień słonko robi swoje, wiosna jest coraz bliżej.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja nie ma w ogródku przebiśniegów. jakoś tak zapominam o nich jesienią. dużo mi roślinek jeszcze brakuje.
    uściski serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, przebiśniegi to podstawa polskich ogródków i działek, musisz to nadrobić. My swoje przebiśniegi sadziliśmy chyba na wiosnę.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  13. Na festiwal idą już krokusy. Przed naszym domem wyszło bardzo dużo żółtych. Jest ciepło, przyroda rusza, ciekawe czy wiosna zagości u nas na dobre. Jestem za i bardzo za tym aby zimy już nie było, bo nie tęsknię za nią. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loteczko, też tęsknię za krokusami i pierwiosnkami, ale na naszych działkach jeszcze ich nie ma.
      Będę wdzięczna zimie, jeśli już nie powróci.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  14. Tak- zdecydowanie czuć już wiosnę w powietrzu! :))

    OdpowiedzUsuń