poniedziałek, 26 marca 2018

Motyle, szkoda tylko, że nie ja je sfotografowałam

   Kocham motyle, chyba jak każdy miłośnik przyrody. Często uganiam się za nimi po działce, ale cóż z tego, one są sprytniejsze ode mnie, natychmiast zrywają się z kwiatka i przelatują przez płot do któregoś z sąsiadów.
   Wszyscy, którym udało się złapać motyla w obiektyw, wiedzą, ile z tym jest zachodu.
   Niedawno znalazłam na darmowej stronie internetowej zdjęcia pięknych motyli i nie mogłam się powstrzymać, aby ich nie zapisać w specjalnym folderze. Dziś postanowiłam podzielić się ich pięknem, bo dlaczego mają cieszyć tylko moje oczy.
   Niestety, motyle nie były podpisane, więc zaczęłam szukać na różnych stronach internetowych ich nazw, co nie w pełni mi się udało. W takim razie niektóre motyle pozostaną bez nazwy, a jeśli się pomyliłam, to proszę mnie poprawić.


 -modraszek adonis-






-paź królowej (mam nadzieję)-



-rusałka admirał-




-rusałka ceik-


-rusałka pawik-


-rusałka żałobnik-


-motyl monarcha-



-rusałka osetnik-

   W folderze mam jeszcze mnóstwo zdjęć motyli, ale może w następnych postach będę je umieszczać.
    Oby jak najszybciej zakwitły miododajne kwiaty i pojawiły się na nich cudowne motyle.


22 komentarze:

  1. Motyle...uwielbiam je podglądać na łące i w ogrodzie... są tak delikatne i tak piękne...
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, motyle są urocze, ale trzeba mieć dużo szczęścia, aby je sfotografować.
      Serdeczności.

      Usuń
  2. Mnie się to udało 2 razy. Motyle szukają słodkiego nektaru i można je uchwycić na miododajnych roślinach. Mnie się udało na rozchodniku okazałym. Był tak zajęty spijaniem nektaru, że w ogóle nie zwracał na mnie uwagi. Jest we wpisie pt. 'Rozchodnik okazały'.
    Serdeczności Aniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, też mamy rozchodnik, ale nigdy nie widziałam motyla na jego kwiatach, może dlatego, że rosną tam, gdzie nieczęsto zaglądam.
      Zaraz zajrzę na Twego bloga, aby podziwiać motyla.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  3. Radość na nie patrzeć, a nazwa jego nie jest konieczna przy podziwianiu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo,to dziwne, że w internecie tak trudno znaleźć dobrą stronę z motylami i na dodatek, aby motyle były widoczne z przodu, a nie z tyłu.
      Tak bym chciała często widywać i fotografować motyle na działce.
      Serdeczności.

      Usuń
  4. Piękne motyle. Aniu polecam poszukać na Pinterest lub Pixabay, można wpisać np. angielską nazwę czy w innym języku, wyświetli się więcej wyników. Pozdrawiam cieplutko!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, Lenko, za poradę.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne motyle, jakoś nigdy nie udało mi się sfotografować żadnego :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno, też mam problemy z tymi fruwającymi cudeńkami.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Podobno motyle w naturze najlepiej fotografować, gdy jest pochmurno, a nawet pada niewielki deszcz. Wtedy motyle są spokojne, a i oświetlenie nie jest takie kontrastowe, jak w pełnym słońcu. Jest więcej czasu na skadrowanie i wybranie najlepszego momentu do uwiecznienia motylka. Czasu tego brakuje, gdy motyl jest bardzo aktywny w słońcu.

      Usuń
    3. AlEllu, z zasady próbuję robić zdjęcia motylom, gdy jest ładna pogoda. Tylko nie wiem, jak zmusić motyla, aby przysiadł na kwiatku i pozował;)
      Jeszcze raz muszę sprawdzić w necie, jakie kwiaty najbardziej lubią motyle.

      Usuń
    4. Moi rodzice wyznaczali część ogrodu dla motyli. Mówili, że to motyli azyl. Pozostawiali kawałeczek trawnika, którego nie kosili. Na tym trawniku wyrosły kwitnące rośliny, jakich nikt inny nie miał w swoim ogródku, a myśmy nie wiedzieli, jak się nazywają. Ta łączka wabiła wiele gatunków motyli.

      Usuń
    5. Jeszcze sobie przypomniałam, że muszą mieć co jeść gąsienice motyli. W roli pokarmu i wabika dla motyli kolorowych sprawdzała się zwykła pokrzywa. Wabikiem dla motyla bielinka i pokarmem dla jego gąsienic była kapusta.

      Usuń
  7. Klik dobry:)
    Czytałam o motylu o nazwie monarcha, który odbywa migracje, jak ptaki. Potrafi przelecieć nawet trzy tysiące kilometrów. Aż niewiarygodne, przecież motyle są takie kruche i delikatne. Skąd tyle siły?
    Monarcha wygląda, jak motyl na drugim zdjęciu tych bez nazw. Gdyby nie to, że widziałaś go w Polsce, pomyślałabym, że to motyl monarcha.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, chyba Stokrotka pisała o tych motylach.
      Nie dam głowy, że wymienionego przez Ciebie motyla widziałam w Polsce, możliwe, że pamiętam go z jakiegoś zdjęcia.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  8. Witaj Aniu. Pierwszy nierozpoznany motyl to Rusałka żałobnik,ostatni to Rusałka osetnik. Czasem gdy motyle siedzą ze złożonymi skrzydełkami wyglądają inaczej, dlatego ciężko rozróżnić. Drugi to wypisz wymaluj Monarch. Ale one u nas nie występują tylko na drugiej półkuli... Co tu pisać, to przepiękne, zwiewne żyjątka, kojarzące się z tajemniczymi istotami.
    Wiesz co łączy motyla z niedźwiedziem...? Zapadają w sen zimowy:)
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pawanno, kocham i podziwiam motyle, ale nie potrafię ich nazwać. Jedynie potrafię rozpoznać tylko cytrynka. Jest bardzo dużo gatunków rusałek i trudno je spamiętać.
      Co do monarchy, masz rację, bo już na to zwróciła uwagę alElla i wczoraj sprawdziłam.
      O zapadaniu motyli w sen zimowy, nie wiedziałam. Myślałam, że przed zimą biedactwa giną.
      Serdeczności.

      Usuń
  9. Aniu, pokazałaś motyle piękności i zapachniało słonecznym latem !!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, myślę, że już na wiosnę zobaczymy pierwsze motylki i na pewno będą to cytrynki.
      Gorąco pozdrawiam w wyjątkowo sympatyczny dzień.

      Usuń
  10. Aniu, życzę radosnych słonecznych Świąt !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Elu, bardzo dziękuję za życzenia i je odwzajemniam.
      Pozdrawiam.

      Usuń