Najpiękniejsze były drzewa pokryte białym puchem, który okrywał gałęzie, dopóki nie przyszedł wiatr i nie poniósł śniegu hen daleko.
Trzeba było wybrać się na działkę, aby nakarmić koty. Oczywiście pojechał mąż, który zostawił samochód przed tą górką, bo za nią jest bardzo ostry i śliski zakręt.
Zanim dotarł do altany, już czekało na niego stadko głodnych kotów. Na szczęście na tarasie nie było śniegu i natychmiast można było nasypać jedzenie do miseczek. Koty jadły, a mąż odgarniał śnieg sprzed altany.
Jak widać, śniegu było sporo. Gdy koty się najadły, jeden z nich pozwolił się sfotografować.
Nie mam pojęcia, gdzie podziały się małe kotki, możliwe, że jacyś wielbiciele kotów zabrali je do domów.
A oto, jak wygląda działka w zimowej szacie.
To ujęcie najbardziej mi się podoba, a to ze względu na wysoki iglak, który wygląda jak bożonarodzeniowa choinka.
Temu iglakowi też nie można ująć urody.
Już od kilku dni nie pada śnieg i zrobiło się brzydko. Temperaturę mamy dziś dodatnią, a dzień jest dłuższy o 48 minut. Już bliżej do wiosny i przebiśniegów.
Faktycznie Aniu, zima u Ciebie jest/ była zjawiskowa.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością oglądałam zimowe zdjęcia. U mnie jest trochę śniegu. Mimo, że nie lubię zimy to czekam na taki moment by spadło więcej puszystego śniegu abym mogła zrobić chociaż parę zimowych zdjęć. Chwała Wam, że dokarmiacie kociaki. Trudno byłoby im przetrwać zimę.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, na taką białą zimę mogę patrzeć, bo jest czysta. Szkoda mi tylko kotów, które muszą się przebijać przez wysokie zaspy.
UsuńTak samo szkoda mi wszystkich bezpańskich zwierzaków.
Pozdrawiam serdecznie.
Po dwóch dniach mroziku, znów odwilż, której nie znoszę. Leży u mnie jeszcze troszkę śniegu, ale to nie to. Chyba znów w tym roku nie doczekam się zimy jaką lubię, kilku stopni mrozu, słońca, czystego powietrza i białego śniegu.
OdpowiedzUsuńDandi, wiesz, że nie przepadam za zimą, a taką z białym śniegiem chętnie oglądam przez okno lub na zdjęciach. Nie na moje zdrowie jest brodzenie po kolana w śniegu.
UsuńTeraz u mnie jest już tak samo jak u Ciebie, bo mieszkamy tylko 150 km od siebie.
Wiem Aniu, że nie lubisz. Ja lubię, jeśli jest taka jak opisałam. :) Chociaż tydzień bym taki chciała. Mróz jest też ważny dla przyrody, utrzymuje pewną równowagę we wszelkim robactwie. Jeśli nie jest na odpowiednim poziomie, to potem są różne zarazy.
UsuńDandi, wydaje mi się, że to wymarznięcie robactwa to tylko mit, o czym niejednokrotnie się przekonałam. Bywał taki mróz, że ziemia przemarzała do pół metra, a w lecie komarów i tak było zatrzęsienie.
UsuńWolę lekki mrozik od chlapy, po której ciężko chodzić.
Pięknie wygląda taka biała zima, a szczególnie gdy się na nią patrzy przez okno. U mnie dalej sporo śniegu * Do ogrodu, który u mnie pokazałam można było wejść z psem. Ja byłam sama, bo mąż poszedł z Pepą nad jezioro. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGigo, nie wiem, kto bardziej skorzystał, Ty czy mąż z Pepą?
UsuńGorąco pozdrawiam.
Wiesz Aniu, nie przepadam za zimą ale zachwycam się Twoimi zimowymi widokami i oczywiście Twoim uroczym ogrodem pod zimową pierzynką !!
OdpowiedzUsuńKocio najedzony to szczęśliwy i pięknie pozował :)
Aniu, dziękuję za piękną animację z prezydentem Obamą ! Zobaczyłam prezydenta w trochę innym ale bardzo pozytywnym świetle...
Pozdrawiam serdecznie
Elu, chyba tylko zapaleni narciarze i dzieci zachwycają się zimą. Inni po prostu muszą ją przeczekać.
UsuńBardzo lubię prezydenta Obamę i żałuję, że już nie mógł kandydować na trzecią kadencję. Bardzo podoba mi się jego żona, córki i pies.
Gorąco pozdrawiam.
Aniu taka zima jak obtuli wszystko białym puchem,to tak jakby wszystko zostało wokoło posprzątane.Teraz u nas już prawie po sniegu .Twoje zdjęcia są takie cudowne,piękne,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńModraszko, właśnie podoba mi się taka, niestety chwilowa, czystość. Po godzinie już na chodnikach i ulicach nie było tej bieli.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Witaj, robisz piękne zdjęcia, ośnieżone drzewa wyglądają po prostu wspaniale. A wiosna będzie już za nie tak długo ;). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPatrycjo, też spodobały mi się te ośnieżone drzewa. Z utęsknieniem czekam na wiosnę i liczę dni do jej początku.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Śnieg pokrywa wszystkie szarości i 'brudności' i robi się pięknie.
OdpowiedzUsuńKotek na fotografii jest śliczny, a małe może ludzie wzięli.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jolu, w mieście jest znów brzydko, bo nie dosypało śniegu.
UsuńTeż bym chciała, aby małe koty poszły do dobrych ludzi, choć wiem, że one niechętnie zmieniają lokum.
Kiedyś córka wzięła do domu maleństwo biało- czarne i po dwóch dniach trzeba je było odwieźć na działkę, bo płakało za mamą i rodzeństwem.
Gorąco pozdrawiam.
Aniu i taką właśnie zimę lubię, która nie jest jeszcze "zbrukana", bo potem już mniej ją lubię. Piękne zdjęcia masz, szczególnie ten iglak, odziany w czapy ze śniegu, też podoba mi się. Wszystko wygląda tak jak w bajce,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGuś, niestety, już nie ma tej bajkowej bieli w mieście, ale na działce jeszcze jest, a przynajmniej wczoraj tak było, gdy mąż pojechał karmić koty.
UsuńSłyszałam, że od następnego tygodnia ma być odwilż, zresztą moje kości to odczuwają.
Serdeczności.
Mojego męża kości, też odczuwają znakomicie zmiany pogody :)Wiesz, on kiedyś grał w piłkę i teraz wszelkie kontuzje się odzywają.
UsuńBuziaczki.
JaGus, byłam sportsmenką do 20 roku życia, ale reumatyzm to spadek po mojej mamie i na to nie ma lekarstwa.
UsuńWczoraj musiałam wziąć tabletkę przeciwbólową, bo chyba bym nie zasnęła. Tak reklamowana maść, po której można skakać po schodach, w ogóle nie skutkuje. To zwykła ściema.
Uściski.
Piekna i biala zima u Ciebie Anno zdjecia wspaniałe a kicia pieknie pozuje do zdjecia serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWando, Twoja zima w Zakopanem jest tak samo śliczna.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Piękne widoczki. U nas takiej zimy nie było, tylko trochę śniegu i nie poleżał długo. Czekam na nadejście wiosenki, mam dość szarzyzny za oknem. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń