Zawsze afiszuję się tym, że nie lubię zimy. Może gdybym mieszkała na wsi, cieszyłabym się z białego puchu i ośnieżonych drzew, ale mieszkam w mieście i trudno jest poruszać się samochodem, bo najpierw trzeba go wykopać ze śniegu, potem ślizgać się po nieposypanych piaskiem uliczkach osiedlowych.
Na razie na zachodzie Polski nie było śniegu, więc nie powinnam narzekać. Na szczęście dzień już się wydłuża, jest już o sześć minut dłuższy od najkrótszego i to bardzo mnie cieszy.
Mąż dwa- trzy razy w tygodniu jeździ karmić koty, bo chyba bez jego pomocy biedactwa nie przeżyłyby zimy. Każdą wizytę u kotów dokumentuje na zdjęciach. To są zdjęcia wczorajsze:
Kiedyś mąż sfotografował koty tuż przed nocą, szkoda mi biedaków, bo muszą znaleźć altanę, gdzie nie ma problemu ze schowaniem się na ciepłym strychu.
Jedynym kolorowym elementem na działce jest irga z czerwonymi owocami, która oplotła kamień.
A tak nasza działka wyglądała wczoraj, zmarznięta i oszroniona.
Może działka by wyglądała ciekawiej, gdyby była zaśnieżona, ale kotom lepiej bez śniegu.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU.
Na zbliżający się Nowy Rok, dużo zdrowia, szczęścia, pogody ducha.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Bardzo dziękuję, Łucjo. Wzajemnie.
UsuńSzczęśliwa kocia gromadka bo jest pod opieką wspaniałych Ludzi !!
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkiego najlepszego na Nowy Rok !!
Elu, jak można nie opiekować się biednymi kotkami?
UsuńDużo szczęścia w 2017 roku.
Mają kotki szczęście, że tak dbacie o nie. Życzę zdrowia i wszelakiej pomyślności w 2017 roku !
OdpowiedzUsuńGigo, przez naszą działkę przewinęło się już kilkadziesiąt bezdomnych kotów, niektóre z nich ludzie po prostu wyrzucili.
UsuńDużo szczęścia w 2017 roku.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńDziałka nie wygląda na tę porę roku. Nawet zielono jest.
Pozdrawiam noworocznie!
AlEllu, zamieściłam aktualne zdjęcia. Chyba w nocy lub nad ranem spadło dziś trochę śniegu, ale wystarczyło, aby zrobiło się biało.
UsuńMamy na działce dużo iglaków i to one powodują, że widać nieco zieleni.
Wszystkiego dobrego!
Aż nie chcę myśleć coby się stało z tymi kociakami gdyby nie Twój Mąż. Zima trudno na działce o pożywienie. Patrząc na te zwierzaki widać, że są dożywione i zadbane.
OdpowiedzUsuńAniu, wszystkiego najlepszego dla Ciebie i dla Męża.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, sama dokarmiasz zwierzęta, więc dobrze wiesz, jak ważne jest jedzenie, aby biedactwa nie zginęły. To fakt, że koty wyglądają dobrze i mają piękną sierść.
UsuńDziękuję za życzenia.
Aniu...wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!!Kotki wyglądają na zadbane i szczęśliwe.Mój Mruczuś też nocuje na dworze,zjada kolacje i prosi żeby go wypuścić.Ma grube futerko.Serdeczne życzenia i pozdrowionka dla Ciebie i Męża!!!
OdpowiedzUsuńBeti, koty zawsze znajdą sobie na dworze jakiś ciepły schowek, tym bardziej na wsi.
Usuń"Nasze" koty, jak widać, też są tłuściutkie.
Dużo szczęścia w 2017 roku.
Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńWielki szacun dla Męża :)
Pozdrawiam serdecznie :))
jolu, bardzo dziękuję. Przekażę mężowi Twoje słowa.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Prawda.
OdpowiedzUsuńKociaki wyglądają bardzo dobrze, utuczone jak nie wiem co. :)
Przynajmniej pozwoli im to przetrwać zimę.
UsuńJuż dziś Twoja działka jest chyba biała. Jak radzą sobie kotki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, wczoraj pogoda była kapryśna: śnieg, deszcz i wreszcie grad, ale cały czas było na plusie. Dziś już zupełnie inaczej- mroźno i więcej śniegu.
UsuńJak ja nie lubię zimy!
Uściski.
Znów się zmienia ciśnienie. Przy niskim widzę gorzej. Pozdrawiam ciepło.
UsuńU mnie dzisiaj biało, trochę mrozu i niebieskie niebo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, u mnie tak było wczoraj. W nocy siarczysty mróz.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Aniu, ja też nie znoszę zimy i czekam na wiosnę. Ona jednak jest i niech będzie biała, ale nie mroźna ze względu na dzieci. Niech lepiej się bawią na śniegu, niż by miały siedzieć w domu przy komputerze. Wiem, że to utrudnia życie kierowcom i ludziom w miastach, ale zima jest i nic na to nie poradzimy. Pozdrawiam.
UsuńU mnie ostatnio spadło mnóstwo śniegu i wszędzie jest biało.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wiosnę, bo cała przyroda budzi się wtedy do życia. :)
Pozdrawiam i zapraszam też na swój blog: ptasieslady.blogspot.com
Wilgo, u mnie trochę popadało, ale nie ma zbyt wiele śniegu. Też kocham wiosnę i z niecierpliwością na nią czekam.
UsuńPozdrawiam.
Prawda, mądre słowa. Ale już niedługo będzie cieplej i trzeba o tym myśleć. O zimie nie będę pisał, żeby Ciebie nie denerwować :) Byle do wiosny... Pozdrawiam miło :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, wprawdzie dziś w nocy było u nas tragicznie zimno, ale w dzień ma być tylko minus jeden stopień, a potem z każdym dniem coraz cieplej. Dni też dłuższe. Byle do wiosny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Wszystkiego najlepszego w nowy roku Aniu. Pięknie wyglądają te Twoje ogrodowe kotki, widać, że zadbane, aż miło na nie popatrzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
JaGuś, bardzo dziękuję i również Tobie życzę dużo szczęścia w nowym roku.
UsuńKotki są wypasione i na pewno nie jest im źle na działce.
Serdeczności.
Już Ty Aniu z mężem dbacie o to, żeby kotki się dobrze miały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
JaGuś, jak można nie dbać o takie żywe stworzenia? Trzeba by było nie mieć sumienia.
UsuńSerdeczności.