Mąż zabrał się za fotografowanie przebiśniegów. Najbardziej spodobało mi się zdjęcie będące ilustracją nazwy przebiśniegów.
Wprawdzie te kwiaty nie przebiły się przez śnieg, bo wyszły z ziemi, gdy jeszcze śniegu nie było, ale teraz go się nie boją.
Tu widać kępki przebiśniegów rosnących pod azalią, na dodatek można dostrzec pąki kwiatowe na azalii.
Ładnie prezentują się przebiśniegi w czystej ziemi.
Aby na blogu nie było zbyt "przebiśniegowo", zaprezentuję niebieskiego hiacynta, który bardzo długo wychodził z doniczki, ale dzięki temu mieliśmy więcej emocji. Wyrósł zbyt wysoko i niestety, jest krzywy.
I na koniec to, czego nie mamy, bo rośnie w Belgii. Jest to pąk magnolii rosnącej przy ulicy, którą moja Anulka chodzi na przystanek autobusowy.
I jeszcze klombik z bratkami. Koniecznie muszę w tym roku kupić ze dwadzieścia doniczek z bratkami, bo w ubiegłym roku przegapiłam.
Przy chodniku są trzy takie klomby, ale że są do siebie podobne, to zamieszczam zdjęcie tylko jednego.
Niestety, jeszcze musimy trochę poczekać na kolorowe kwiaty w Polsce, więc trzeba się zadowolić białymi przebiśniegami i zazdrościć tym, którzy już mają barwy na trawnikach, drzewach i kwietnikach.
Beautiful flowers. We have still a lot of snow on the ground.
OdpowiedzUsuńAnne, u nas jest trochę śniegu, który bez przerwy topnieje, a potem znów pada.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Na razie trzeba się cieszyć przebiśniegami, ale niedługo już i my zobaczymy pąki na magnolii oraz donice z bratkami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, moja sąsiadka ma magnolię jako krzew, który przechodzi przez nasz płot i sypie fioletowymi płatkami na nasz teren. To nam nie przeszkadza, choć sąsiadka cały czas się tłumaczy i przeprasza za kłopot.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Przepiękne są wszystkie ale te przebiśniegi są cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie..:-)
Jolu i pomyśleć, że na początku mieliśmy tylko kilka niewielkich kępek przebiśniegów, a teraz rosną wszędzie.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Przepiękne kwiatuszki ! To sama radość dla oczu i serca !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, cieszę się, że niedługo zawita do nas wiosna i pojawi się więcej kolorów na działce.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Anno po przeczytaniu i obejrzeniu zdjęc jestem pewna że wiosna tuż,tuż przebiśniegi wspaniale serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWando, wprawdzie dziś rozpoczęła się meteorologiczna wiosna, ale wczoraj zasypało śniegiem całe moje miasto. Mam nadzieję, że ta kalendarzowa wiosna już nie sypnie śniegiem.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Boże, jak ja już tęsknię za wiosną.
OdpowiedzUsuńWstaję sobie dziś rano - 1 marca - i co widzę za okienkiem? Zimę w pełni, śniegu mnóstwo i wciąż pada.
A mimo to, jednak, niezaprzeczalnie - już bliżej niż dalej nam do tej wytęsknionej wiosenki!
P o z d r a w i a m
JoAnno, przedwczoraj i wczoraj również zasypało moje miasto. Jednak pocieszam się, że na krótko.
UsuńMieszkamy tylko nieco ponad sto kilometrów od siebie, więc mamy podobną pogodę.
Uściski.
Z ogromna przyjemnością oglądam każdy promyk wiosny. Przebiśniegi wczesne odmiany krokusów, pojedyncze bratki już kwitną ale i one nie są takie radosne bo pogoda nie sprzyja. Od kilku dni pada deszcz ze śniegiem a te kwiaty mają zwinięte pąki. Anno na wiosnę kupiłam bratki miniaturowe. Kwitły przez długi okres. Nie wyrwałam ich po przekwitnięciu. Same wysiały nasiona. Jeszcze jesienią przepikowałam je do donic i skrzyń. Kwitły przez całą jesień i aż do stycznia do mrozów. Teraz znowu mimo brzydkiej pogody zaczynają kwitnąć. Kupiłam w Lidlu po przecenie (5zł opak.) 2 opakowania po 10 szt żółtych miniaturek. Gdy tylko się ociepli wysadzę je do gruntu. Oczywiście dokupię jeszcze różnokolorowych. Bratki to bardzo wdzięczne rośliny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Łucjo, w Lidlu już widziałam 10-pak bratków, ale nie było napisane, w jakim kolorze, więc nie kupiłam. Na dodatek żaden z nich jeszcze nie kwitł. Jeszcze trochę poczekam i kupię w Brico Marche i od razu wsadzę do gruntu. W ubiegłym roku miałam w korytku wysianych kilka ziarenek bratków Rokoko, wzeszły i zakwitły, ale były mizerne. Nie wyrywałam ich, teraz czekam, czy choć kilka się wysiało.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Wzmagają tęsknotę do lata. Z każdym dniem bardziej , zwłaszcza , ze wrócił śnieg...
OdpowiedzUsuńAndante, nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo tęsknię za wiosną! U nas dziś są śladowe ilości śniegu i temperatura od rana dość przyzwoita.
UsuńPiękne przebiśniegi. Wiosna już blisko, zatem śnieg mokry i paskudny poleży pewnie chwilkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, u nas dziś już nie ma śniegu, co mnie szalenie cieszy.
UsuńPozdrawiam wiosennie.
U nas w nocy również spadł śnieg. Poleżał kilka godzin i znikł. Aby do wiosny! Przed moim domem kwitną żółte krokusy i cieszą oczy mieszkańców. U Ciebie na blogu cały rok panuje wiosna i za to Ci dziękuję. Całuski.
OdpowiedzUsuńAniu wszystkie te kwiatki, które pokazałaś bardzo lubię. Przebiśniegi i u mnie już wylazły z ziemi. Moja magnolia (mam nadzieję) może już w tym roku się okwieci, a czekam na to już 5 lat. Jak miałam kiedyś hiacynty w domu to były jakieś ładniejsze niż te na ogródku. Bratki uwielbiam i co roku je na ogrodzie mam.
UsuńPozdrawiam milutko i cieplutko.
Loteczko, nasz śnieg na szczęście już stopniał i nawet temperatura jest całkiem przyzwoita. Jeszcze nie widziałam kwitnących krokusów, ale na pewno już niedługo będę na nie czekać.
UsuńBuziaczki.
JaGuś, nie mam magnolii, kiedyś mąż ja wsadził, ale zmarniała. Na szczęście ma ją sąsiadka za płotem i mogę cieszyć nią oczy.
UsuńNa jesieni posadziliśmy 50 cebulek hiacyntów i już nie mogę się doczekać, czy będą tak piękne jak na zdjęciu na opakowaniach.
Bratki posadzę obowiązkowo.
Serdeczności.