piątek, 19 lutego 2016

Czy sroki zwiastują wiosnę?

   Moje miasto przyrodnicy nazywają Sroczym Grodem. Wydaje mi się, że najwięcej tych czarno- białych ptaków wije sobie gniazda na naszym osiedlu. Gdy przed chwilą smażyłam kotlety w kuchni, mąż cały czas obserwował parę srok, która podkradała długie gałązki z gniazda na drzewie znajdującym się nieopodal naszego wieżowca. Gałązki o długości co najmniej 60 centymetrów sroki zanosiły do nowego gniazda po przeciwległej stronie ulicy.
   Wydaje mi się, że jest to oznaka niechybnej wiosny. Wprawdzie przedwczoraj mieliśmy jednodniową zimę, bo przez kwadrans śnieżycy miasto pokryło się 8- centymetrową warstwą śniegu, jednak już wieczorem śnieg zaczął topnieć, a dziś prawie nie ma po nim śladu.
   Niestety,  z okna kuchni nie można sfotografować tych sprytnych srok złodziejek, bo zdjęcia wychodzą bardzo niewyraźnie, ale gdy będę przed domem, spróbuję uwiecznić sroki, bo one wcale nie boją się ludzi.
   Na działce już rozkwitają przebiśniegi, o czym świadczą te zdjęcia:



   Niestety, ciemiernik stracił nie tylko kwiaty, ale też ochotę do dalszego rozkwitu. Może niedługo mu przejdzie i będzie wyglądał jak na zdjęciu, gdy go kupowaliśmy. Na razie widać same liście i malutkie kwiatki przy samej ziemi.


   Moja Anulka przysłała mi z Antwerpii zdjęcia żonkili, które już rozkwitły ponad tydzień temu. W moim mieście na trawnikach też jest bardzo dużo kwiatów cebulowych, ale nigdzie nie widziałam aż takiej ilości. Zresztą obawiam się, że szybko zostałyby rozkradzione.



    Jestem na sto procent pewna, że sroki wiedzą, co robią, bo wiosna już stoi za progiem.

16 komentarzy:

  1. Oby sroki się nie myliły i zwiastowały już wiosnę. Przebiśniegi cieszą swoim widokiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, dziś nie widzieliśmy zapracowanych srok, może mają wolną sobotę?
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    Przebiśniegi i u nas kwitną w całej krasie, a zawsze pierwsze kwiaty w moich stronach były znacznie później.

    Anno, a można srokom wierzyć? Jan Brzechwa: "Siedzi sroka na żerdzi i twierdzi, że cukier jest słony, że mrówka jest większa od wrony /.../ Ale nikt tego wszystkiego nie słucha, bo wiadomo, że sroka jest kłamczucha".

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, akurat w przypadku budowy gniazd, składania jajek i wychowywania młodych sroki by nie kłamały.
      Nie pamiętam dokładnie, kiedy w innych latach zakwitały przebiśniegi, ale też mi się wydaje, że później.
      Serdeczności.

      Usuń
  3. Anno oby sroki miały rację a nawiązując do wiersza J .Brzechwy nie za bardzo są wiawrygodne ,przebiśniegi cudowne nie wspomnę już o żonkilach piękna łąka przed blokami serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wando, z tymi złymi cechami srok, to tylko wymysł, ale że są złodziejkami to sama się przekonałam, gdy obserwowaliśmy, jak podkradają gałązki.
      Też bym chciała mieć pod swoimi oknami taką prześliczną łąkę żonkili.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  4. Oby ta wiosna przyszła jak najprędzej. Znów dopadły mnie dolegliwości i źle się czuję. Ostatnio za dużo tego spadło na mnie i nawet nie chce mi się na bloga wchodzić. Pozdrawiam Cię Aneczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loteczko, przecież normalny człowiek nie wytrzyma takich wahań pogody. Wczoraj cały dzień było ładnie i słonecznie, ale niezbyt ciepło, a wieczorem na południu Polski nawaliło śniegu.
      Już nie mogę się doczekać prawdziwej wiosny.
      Buziaczki.

      Usuń
  5. Na widok setek kwitnących żonkili zaparło mi dech w piersiach. Cudowny widok. U mnie pojawiły się pierwsze krokusy i przebiśniegi. Dzisiaj spadł pierwszy, zimowy śnieg. Jak długo pobędzie? Sądzę, żę może dwa, trzy dni.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łucjo, Anulka już kilkakrotnie przysyłała mi zdjęcia tysięcy żonkili na belgijskich trawnikach. Te zdjęcia są z tego roku, wykonane niedawno. Możliwe, że gdy zakwitną moje hiacynty w ilości ponad 50 sztuk, to też będzie tak pięknie.
    Krokusy jeszcze u nas nie wychodzą z ziemi, bo się nieco ochłodziło w nocy. Gdy tylko w nocy będzie co najmniej +5 stopni, to od razu ruszy wegetacja.
    Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko jedyna, już tyle żonkili w Holandii?
    Och, jakże ja tęsknię za takimi widokami.
    A sroczki już widziałam, jest ich w mojej okolicy dużo (i w okolicy domu i szkoły).

    Mogłaby ta wiosna już rozgościć się na dobre.

    Pozdrawiam, Aniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, też bym nie uwierzyła w ten ogrom żonkili, gdybym nie znała osoby, która mi przysłała te zdjęcia.
      Dziś znowu sroki podkradały patyki z gniazda i z trudem zanosiły do swojego.
      Czekam na wiosnę z utęsknieniem.
      Uściski, droga JoAnno.

      Usuń
  8. U mnie sroki już zbierają patyki i naprawiają gniazdo. Głośno przeganiają koty i kawki. Zatem coś jest w Twoich słowach. Chociaż dziś śniegu u mnie dosypało, takiego kilkugodzinnego, ale zawsze to trochę zimy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyszku, też codziennie przyglądamy się srokom, pracują jak szalone, tylko że one nie zbierają patyków, ale kradną je z innych gniazd, których na mojej ulicy jest bardzo dużo, prawie na każdym drzewie.
      U nas też codziennie dosypuje trochę śniegu, ale też szybko topnieje.
      Pozdrawiam.

      Usuń

  9. ✿⊰⎠
    Flores lindas!

    Bom domingo! Boa semana!
    Beijinhos.
    ╰⊰✿❀⊰╮

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ╰⊰✿❀⊰╮
      Dziękuję, Magia da Inês.
      Serdecznie pozdrawiam.
      ✿⊰⎠

      Usuń