Po krótkotrwałej złotej jesieni zaczęła się ta szara, wstrętna, mokra i zamglona. Właśnie dlatego nigdy nie cieszę się z jesieni. Na naszej działce jest mokro, aż strach na nią wejść. Nawet nie ma czego sfotografować. To zdjęcie zostało zrobione ponad dziesięć dni temu.
Mąż uparcie jeździł na grzyby i zawsze coś tam znalazł. Znowu stół w kuchni był zajęty przez grzyby. Ususzył chyba pięciolitrowy słój.
Dlatego wolę patrzeć na róże pani Janki, których jeszcze nie pokazywałam na blogu. Oczywiście są to jeszcze letnie róże.
Miejmy nadzieję, że zima zbytnio nie da nam się we znaki, jakoś ją przeżyjemy i znów będziemy cieszyć się widokiem przepięknych krzewów różanych.
Aniu, nie miałabym pewności co do długości nadchodzącej zimy. Wszelkie znaki na Ziemi i na Niebie wskazują, że najbliższa zima będzie długa i męcząca. Do tego przysłowia mówią między innymi, że miesiąc październy to marca obraz wierny.
OdpowiedzUsuńAle myślę też, że to w ogóle nie musi się sprawdzić.
Grzybki są bardzo ładne i na pewno będą znakomicie smakowały.
Róże Pani Janki są prześliczne:-)))
Pozdrawiam bardzo cieplutko;-)
Jolu, te przysłowia powstawały dawno temu, gdy jeszcze ludzie nie zniszczyli Ziemi i klimatu, więc niekoniecznie muszą się sprawdzać.
UsuńWczoraj z tymi grzybkami (oczywiście ususzonymi) zrobiłam gołąbki.
Pani Janka i jej mąż mają obsesję na punkcie róż, dlatego są takie piękne.
Miłej i spokojnej niedzieli.
U nas również szaro, mgła wielka, nie widać sąsiedniego domu. Nie lubiłam jesieni na działce, przeważnie mąż kończył porządkowanie. U nas nie było grzybków, nawet w tym roku nie spróbowałam duszonych, bo nie kupuję od przygodnych zbieraczy. Póki nie ma mrozów, resztki kwiatów cieszą oczy. Nie tęsknię za zimą, "Zawsze niech będzie słońce...". Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, u nas przedwczoraj też wieczorem na miasto spadła gęsta mgła, ale na szczęście w ciągu dnia gdzieś sobie poszła.
UsuńU Was nie ma grzybów, ale za to są dziki;). To już wolę grzyby.
Niedługo na działce już nie będzie żadnych kwiatów, co mnie martwi.
"пусть всегда будет солнце!"
Miłej niedzieli.
Jak nie będzie kwiatów na działce, to obejrzymy je sobie w internecie. Czasami dosiadam się do komputera i dłuuuuuugo oglądam ładne obrazki, uwielbiam tę robotę. Całuski od Lenki, przekazałam jej Twoje gratulacje.
UsuńLoteczko, tylko że kwiaty na zdjęciach to nie to samo, co żywe.
UsuńLenka jest warta każdych gratulacji, bo to zdolna dziewuszka.
Serdeczności.
U mnie też szaro i deszczowo. Nie lubię takiej jesieni.
OdpowiedzUsuńA co do grzybów? Aniu, nie narzekaj. Masz ich pod dostatkiem.
Dzisiaj pojechaliśmy do lasu, 15 km. Zero grzybków, wróciliśmy przemoknięci, zziębnięci. Dobrze, że mamy zapasy suszonych z ubiegłego roku. Niewiele ale zawsze coś.
Kwiaty Pani Janki są prześliczne.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Łucjo, u nas już drugi dzień nie pada deszcz, ale dalej jest szaro.
UsuńMieszkamy w pobliżu lasu, więc mąż nie musi daleko jeździć.
Też mamy pokaźny zapas suszonych grzybów, trzy czy cztery pięciolitrowe słoje.
Kwiaty pani Janki, a szczególnie ukochane przez nią róże, naprawdę sprawiają wielkie wrażenie.
Życzę miłej niedzieli.
Grzyby, jak ja Ci ich zazdroszczę. U mnie teraz to nie ma kto jechać, mąż ciągle w pracy a mnie bolą coś nogi a młodzież się nie kwapi. Za to zawsze (dzięki Bogu) dostajemy grzybki od szwagra, który zawsze na nie jeździ.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te róże u Twojej sąsiadki.
Co do pogody to i u mnie jest szaro i buro oraz deszczowo. Takiej aury to i ja już nie lubię.
Pozdrawiam serdecznie.
JaGuś, mój mąż nie przepuści żadnej okazji, aby pojechać na grzyby. Szczerze mówiąc, aż tylu ususzonych nie dam rady wykorzystać do potraw. W piątek gotowałam bigos, wcześniej gołąbki, ale ileż mi potrzeba grzybów? Małą garstkę!
UsuńNa szczęście pogoda się poprawiła, bo już nie szło wytrzymać.
Uściski.
Anno mamy jesień i musimy się z tym pogodzić róże rozweselają post sa cudowne a o grzybkach nie wspomnę mam nadzieję że tez nazbieram (wybieramy sie z przyjaciólmi)serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWando, wiem, że muszę się pogodzić z jesienią, bo nie mam innego wyjścia.
UsuńMam nadzieję, że udało Wam się grzybobranie.
Serdecznie pozdrawiam.
U mnie też pada, mgła, szaro. Róże piękne, wręcz dodają optymizmu w takie dni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZbyszku, Tobie do robienia zdjęć nie jest potrzebna piękna pogoda, bo potrafisz fotografować w każdej sytuacji, co nie jest takie proste.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńNa grzyby też przyjemnie sie patrzy. ;)
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, szczególnie zapaleni grzybiarze lub ci, którzy lubią gotować sos grzybowy lub zupę z grzybkami;)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Jesień jest okropna obecnie. Dobrze, że są zdjęcia kwiatów i można na nie patrzeć, a nie na to, co jest za oknem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, teraz pocieszają mnie tylko zdjęcia kwiatów z okresu wiosny i lata, bo jesienią nie ma czego fotografować, chyba że chryzantemy.
UsuńPozdrawiam.
24, a ciepło dziś całkiem ;-).
OdpowiedzUsuńŁukaszu, na szczęście się ociepliło, wszak mamy dwie jesienie: złotą i szarą.
UsuńNie znoszę jesiennej słoty i szarugi, tych krótkich dni, tego przestawiania czasu...
OdpowiedzUsuńWypada przetrwać...