sobota, 15 lutego 2014

Walentynkowe hiacynty

   W pierwszym roku istnienia naszej działki kupiliśmy wiele różnorodnych cebulek kwiatów, które wtedy jeszcze były bardzo drogie. Zostało z nich jeszcze tylko kilka cebulic, innych już dawno nie ma. Wśród nich był piękny hiacynt, który żył chyba dwa sezony. Dziwne, ale już nie pamiętam, jaki miał kolor. Od tego czasu nie kupowaliśmy cebul hiacyntów, choć te kwiaty bardzo mi się podobały. W styczniu w jednym z marketów zobaczyłam hiacynty w doniczce, ale ich nie kupiłam, czego potem żałowałam. Jednak wczoraj bez mojej wiedzy mąż uparł się i zaczął ich szukać. Znalazł w jednym ze sklepów ogrodniczych.


Wybrał kolor, którego nawet nie mogę określić; na doniczce jest napisane Hyacinthus "Rose", więc muszę wierzyć, że jest to kolor różowy.


   Cebule wychodzą z doniczki i wydawało mi się, że szybko trzeba je przesadzić do większego pojemnika, ale w internecie wyczytałam, aby je tak zostawić do przekwitnięcia i zżółknięcia, a dopiero potem wysadzić na działkę. Chyba tak zrobię, chyba że ktoś poradzi mi inaczej.
   Zapach jest duszący i raczej nieprzyjemny, bo nie wiem dlaczego, przypomina mi zapach piwa, którego nie lubię. Jednak tak już mam, że nie lubię zapachu pomarańczy oraz lilii, ale cóż mam na to poradzić, każdy ma jakieś fanaberie.

18 komentarzy:

  1. Klik dobry:)
    Ja wiem tylko tyle, że cebule hiacyntów sadzi się do gruntu we wrześnniu, a wykopuje pod koniec czerwca. Można też nie wykopywać, ale kwiaty z każdym rokiem mizerniejsze, aż po kilku latach całkiem ich nie będzie.
    Cebule hiacyntów lubią zjadać podziemne zwierzaki. Plastikowe koszyczki osłonkowe nic nie dają, bo są przegryzane. Brat zastosował więc duże metalowe puszki, w których powycinał dziury. Nieładnie tylko wyglądają brzegi puszki wystające nad ziemią (muszą wystawać).

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, chyba wszystkie rośliny cebulowe wykopuje się pod koniec roku szkolnego, a wsadza w na początku. Mam nadzieję, że te moje trzy hiacyntowe cebule uda się przesadzić na działkę, bo szkoda by było, gdyby zmarniały w doniczce.
      Krety i nornice to plaga wszystkich działkowiczów i pomysł z puszkami jest idealny.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ja tak robię, jak piszesz i mam sporo hiacyntów dzięki temu w ogródku. Najpierw cieszyły w domu, a później na grządce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gigo, mam nadzieję, że my również będziemy się cieszyć naszymi hiacyntami na działce.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  3. Bardzo lubię hiacynty chociaż ich odurzająca woń czasem mi przeszkadza. Ale ten kwiat na tzw kwitnieniu jest krótko. Pozdrawiam jeszcze walentynkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście czuję jego zapach tylko wtedy, gdy jestem w jego pobliżu i na noc nie muszę wynosić go do kuchni, jak to robiłam z liliami.
      Pozdrawiam w niedzielę.

      Usuń
  4. Hiacynty są do przeżycia i zaakceptowania w dużych, chłodnych pomieszczeniach... ale widok ich zawsze sprawia przyjemność.
    Pozdrawiam ciepło*

    OdpowiedzUsuń
  5. Małgosiu, to Ty mnie natchnęłaś do myślenia o hiacyntach, a mąż spełnił moje marzenie. Mam nadzieję, że moje hiacynty trochę pokwitną w mieszkaniu.
    Gorąco pozdrawiam w prawie słoneczny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam słabość do wiosennych kwiatów. Byłam u Ciebie wczoraj. Podziwiałam piękny prezent dla Ciebie od Męża.
    Aniu, zawsze kupuję "kota w worku". Pąki są zielone i nie mają koloru. Takie mnie cieszą. Obserwuję jak z każdym dniem rosną. Potem pojawia się delikatny kolor. Ten teatr podglądania trwa dosyć długo. Najkrócej cieszę się szafirkami. Bardzo szybko wyrastają i przekwitają. Najtrwalsze są hiacynty...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, wiosenne kwiaty nas cieszą, bo pojawiają się jako pierwsze. Pamiętam, jak kupiłam dalie, okazało się, że inny był kolor na woreczku, a inny w rzeczywistości. Szafirki to piękne kwiatuszki, ale szybko przekwitają i zostają tylko długie liści, które potem więdną.
      Moje hiacynty żłopią wodę jak smoki ;)
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  7. Piękne są Aniu Twoje hiacynty! Kolor, jest bardzo oryginalny.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, kocham wszystkie kwiaty. Dobrze, że mąż nie kupił mi doniczki z pierwiosnkami czy żonkilami, bo z zasady tylko takie kwiaty kupuje na walentynki i Dzień Kobiet.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  8. Bardzo lubię hiacynty, mają urzekające kolory. Twój jest chyba niepowtarzalny, jakiś buraczkowy, bardzo ładny. Na działce miałam zawsze kilka kolorów. Przeważnie były białe i niebieskie. W sklepach jest ich teraz bardzo dużo, różnistych. Może też sobie kupię? Pozdrawiam serdecznie.
    Jest u nas Lenka, dlatego rzadziej bywam na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loteczko, jeden problem z kwitnącym hiacyntem jest tak, że nie wiadomo kiedy zakwitł i kiedy będzie przekwitać. Ten mój ma już kilka kwiatuszków podwiędłych., co mnie martwi.
      Chyba martwisz się, że nie ma śniegu, bo wtedy razem z Lenką ulepiłybyście bałwanka i zjeżdżałybyście na saneczkach.
      Serdeczności.

      Usuń
  9. Bardzo lubię hiacynty. Kiedyś miałem na parapecie biały rządek tych kwiatów. To trochę wiosny w lutym. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyszku, szkoda tylko, że moje hiacynty już przekwitają, ale wczoraj sama kupiłam doniczkę z nierozwiniętym hiacyntem, nawet nie wiem, w jakim będzie kolorze.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  10. Ach hiacynty, uwielbiam je i ten zapach, wprost zniewala mnie...
    Kolor Twojego hiacynta jest niespotykany, mąż , chyba ze dwa lata będzie, jak zakupił hiacynty i dokładnie tak samo postąpiłam z nimi, jak piszesz i Ty. Teraz, tylko patrzyć jak niedługo zaczną się kolorami mienić.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JaGuś, możliwe, że za dużo lub zbyt mało podlewałam te hiacynty, bo kwiaty zaczęły przekwitać. Chyba że skończył się ich czas kwitnienia. Wczoraj sama kupiłam sobie malutkiego nierozwiniętego hiacynta i jestem bardzo ciekawa, w jakim będzie kolorze.
      Serdeczności.

      Usuń