Jednak trzeba być cierpliwym i spokojnie czekać, aż mrozy sobie wrócą tam, skąd przyszły, a Arktyka zatrzaśnie za nimi drzwi.
Umilę czas oczekiwania i pokażę zdjęcia wiosennych kwiatów, które zaczną po kolei kwitnąć na naszej działce.
Oczywiście pierwsze będą przebiśniegi, które kwitną u nas we wszystkich miejscach.
Następnie zobaczymy krokusy, które natychmiast obsiądą trzmiele i nie będą na nikogo zwracać uwagi.
Potem pojawią się pierwiosnki, a mamy ich trzy rodzaje. Tu będą te najwcześniejsze.
Teraz kolej na szafirki i żonkile.
W głębi widać tulipany, które tylko czekają, aby zakwitnąć.
Żonkile też rosną w wielu miejscach na działce.
Jeśli już będzie maj, to wszystko naraz zacznie kwitnąć, a przede wszystkim tulipany, których mamy bardzo dużo i w wielu kolorach, nawet w "czarnym".
Wśród hiacyntów ulokował się też żonkil, który jeszcze nie przekwitł, zaś wśród tulipanów- białe narcyzy i późne pierwiosnki.
Taka kolorowa przyjemność będzie nas niedługo czekać. Wiosna za 20 dni, dzień jest już dłuższy o 3 godziny!!!
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńAch,jak tu pięknie i kolorowo. Anno, ja tak bardzo nie lubię zimy, że najchętniej przespałabym ją, jak niedźwiedź. Chętnie też zamieszkałabym w jakimś kraju nieustającej wiosny, gdyby z polskiej emerutury dało się gdziekolwiek wyżyć.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, podpowiem Ci, że za naszą emeryturę można wyżyć w Indiach, a nawet kupić ładny domek i wcale nie jest to żadna lepianka.
UsuńJednak Indie mogę zwiedzić, ale niekoniecznie przebywać wśród świętych krów, małp i węży.
Doczekamy się wiosny, tylko trzeba mieć cierpliwość.
Serdecznie pozdrawiam.
Anno, czy mogłabyś z działki zrobić wygodne przejście do "Życia Anny"? Np. nad linkownią "Zaprzyjaźnione blogi".
OdpowiedzUsuńSpróbuję, myślę, że mi się uda.
UsuńUdało się. Widzę! To ogromna wygoda dla czytelników. Także widać, czy masz coś nowego na drugim blogu.
UsuńNa dodatek przy okazji same włączyły mi się małe obrazki, których nie widziałam. Jeszcze tylko muszę pokombinować z LinkWithin na drugim blogu.
UsuńTe obrazki LinkWithin co jakiś czas u mnie też znikają. Potem znowu się pojawiają.
UsuńNo właśnie, teraz też ich nie ma. To jest naprawdę denerwujące, a tak się cieszyłam.
UsuńW słoninkę także dajesz sikorce, czy tylko ziarnem dokarmiasz?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim w karmniku, który stoi na wysokim metalowym słupku przy naszym płocie i płocie sąsiada, mąż kładzie niesoloną słoninkę.
UsuńZiarenka wsypuje do śmiesznego karmnika w postaci plastikowej butelki z otworem wyciętym z boku.
Jak tu ciepło i miło.
OdpowiedzUsuńWiosno przybądź do nas szybko!
Serdeczności:)
Jolu, też wzywam wiosnę, ale na termometrze mam -8 stopni. I jak tu ma przyjść wiosna?!
UsuńGorąco pozdrawiam.
A ja mam -11 stopni. Cieszę się na widok wiosennych kwiatów i liczę dni do odejście zimy, a przyjścia wiosny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, u mnie w tej chwili -8 stopni, w nocy i nad ranem na pewno będzie jeszcze niższa temperatura.
UsuńObyśmy wreszcie nacieszyli oczy tymi cudownymi kolorami.
Gorąco pozdrawiam.
Aniu, chodzę sama i po nierównym terenie. Boję się, ale chcę dojść do sprawności jako takiej. Nigdy nie będzie jak było, bo kręgosłup też mi dokucza przez poprzedni stan biodra. Nie mogę się przecież poddać. Pozdrawiam.
UsuńGigo, najważniejsze, że staw biodrowy przestanie Cię boleć i będziesz mogła się schylać.
UsuńSerdeczności.
Anno,
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za ten piękny, wiosenny post.
Potrzebowałam tych wspaniałych kwiatów.
Anno, Twój blog wygląda fantastycznie. Jest taki dopracowany, przejrzysty.
Bardzo mi się podoba.
U mnie teraz jest - 16° C i okropny wiatr, który potęguje straszny ziąb.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, w ogóle nie wytykam nosa z domu, bo nawet nie mam takiej potrzeby.
UsuńTwoje posty też pomagają przeżyć zimę, bo piszesz o krajach, gdzie jest ciepło.
Trochę napracowałam się przy obu blogach i już jestem z nich zadowolona.
AlElla zrobiła mi po dwa nagłówki na każdą porę roku, początkiem marca zmienię tę sikorkę na jarzębinę w śniegu.
Na zachodzie Polski na szczęście nie ma aż takich mrozów jak u Ciebie.
Serdeczności.
Cudowne kwiatki , lżej się na duszy robi, bo u nas mróz do -20 st., śniegu też dużo i mam dość tego wszystkiego, nie ruszam się z domu zupełnie, nawet po zakupy mi się nie chce , eeee dość tej zimy...
OdpowiedzUsuńKrystyno, też nie wychodzę z domu, mąż robi zakupy, syn też coś podrzuci. Na szczęście nie mamy śniegu i nie chcę, aby spadł.
UsuńNiech już wreszcie skończy się ta zima!!!
Dziękuję za piękny wiosenny post !! Aniu, bardzo podoba mi się zdjęcie na nagłówku Twojego bloga! Śliczna modrasia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, dziękuje za wyjaśnienie. Myślałam, że to sikorka, aż mi wstyd.
UsuńTo alElla zrobiła mi takie piękne nagłówki na obu blogach.
Gorąco pozdrawiam.
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTwoje kwiaty są wspaniałe!
Niektóre różne. Kochałem to.
Uwielbiam znać twój blog.
janicce.
Dziękuję, że chwalisz mego bloga.
UsuńPozdrawiam.
PIĘKNIE U CIEBIE :) oczy mi się roześmiały i serce odpoczywa ...
OdpowiedzUsuńu mnie szaro, buro i ponuro, szczęściem tylko za oknem
Malino, potrzebowałam tych kolorów i tych pięknych kwiatów.
UsuńAniu, nie musisz się wstydzić bo to jest sikorka modraszka :-) Ja tak w skròcie nazywam je modraszkami. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elu, ulżyło mi, bo często pokazywałaś zdjęcia, a ja zapomniałam, jak wyglądają.
UsuńDobrze, że nie pomyślałam, że to wróbelek.
Mąż zawiózł wczoraj mięso dla kotów i słoninkę dla ptaszków.
Serdeczności.
Słowo "modra" kojarzy mi się z kolorem niebieskim o dużej intensywności. Tymczasem sikorki widzę szaro - zółte. Chociaż... Na tym zdjęciu widać modre piórka.
UsuńAlEllu, najważniejsze, że jest to sikorka, tyle że modraszka. Śliczna ptaszynka.
UsuńNo taka wiosna to rozumiem, pięknie i kolorowo, zaraz mi lepiej:-)
OdpowiedzUsuńJotko, na taką kolorową wiosnę będziemy czekać i na pewno się doczekamy.
OdpowiedzUsuńAniu, wróciłam po raz kolejny aby nacieszyć oczy Twoimi pięknymi wiosennymi kwiatuszkami !
OdpowiedzUsuńU nas w nocy było -18 C, mam wątpliwości co do tego zapowiadanego ocieplenia...
Pozdrawiam serdecznie
Elu, gdy szłam spać, widziałam na termometrze tylko -3 stopnie. W dzień mamy już +6 stopni.
UsuńPo prostu trzeba mieszkać na zachodzie Polski;)
Niestety, ciśnienie jest zbyt niskie dla mojego zdrowia, lepiej czułam się w siarczyste mrozy.
Cieplutko pozdrawiam.