piątek, 6 lipca 2018

Kolorowe kwiaty w Turcji

   Nasz syn, jak co roku, w maju wybrał się na wczasy do Turcji i jak zwykle sfotografował dla mnie napotkane kwiaty. Dopiero wczoraj raczył mi przysłać zdjęcia, które natychmiast zamieszczam.
   Na Tureckiej Riwierze jest niewiele miejsca na kwiaty, bo hotel stoi obok hotelu, ale jak dobrze poszukać, to trochę się znajdzie.
   Oczywiście nie znam wielu nazw, więc jeśli ktoś wie, to proszę mi napisać. Aby nie odbierać uroku tych kwiatów, nie zmniejszyłam zdjęć, więc można kliknąć i pokażą się w oryginalnym rozmiarze.


              To na pewno jest bugenwilla ciernista.



To ten sam kwiat, co powyżej, tylko bardziej rozwinięty.


Chyba każdy z nas chciałby mieć w ogrodzie lub na działce taki cudowny krzew. 


 Gdy przypatrzyłam się liściom, stwierdziłam, że to powinna być kamelia.



Na dwóch powyższych zdjęciach jest lantana, a wiem o tym, bo kiedyś poinformowała mnie Ela. 


Jeśli się nie mylę, jest to oleander, który często widywałam we Włoszech.



Nie mam pojęcia, jak się nazywają te urocze kwiaty, ale wydaje mi się, że nikt ich nie podlewa. 
   Na koniec jedyna pomarańcza na tym dość dużym drzewku.Wygląda ona  jak bombka na choince.


   Ze względu na kiepski stan mojego zdrowia, nie spędzę wakacji w Turcji, choć bardzo bym tego pragnęła. Dlatego syn fotografuje dla mnie te cudowne kwiaty, o dziwo przeważnie są w kolorach różowych i czerwonych.