piątek, 25 października 2019

Grzybobranie

   Do naszego województwa w sezonie grzybowym zjeżdżają się grzybiarze nawet ze Śląska, a potem...się gubią w naszych przeogromnych lasach. Dawno temu podwoziliśmy trzy starsze kobiety, które w ogóle nie wiedziały, gdzie się znajdują i gdzie stoi ich autobus.
   Teraz już nie chodzę na grzyby, za to mój mąż  w sezonie codziennie wybiera się do lasu. Pierwszy jego plon to było sześć borowików, z których syn zrobił sos.


Na drugi dzień wybrał się na to samo miejsce i wrócił z takim plonem:


Syn mu poradził, aby pokroił cebulę oraz grzybki i usmażył na kolację jajecznicę. Ja jej nie tknęłam, bo nie lubię cebuli.

   Potem plony już były lepsze i to w pobliżu naszej działki, ale mąż wracał z samymi malutkimi podgrzybkami, które trzeba było robić w occie, bo do suszenia się nie nadawały.


Mąż zawsze od razu czyści grzyby w lesie, więc w domu nie ma dużo roboty.  Jedynie w całym mieszkaniu unosi się zapach octu.


   W pewien deszczowy i wietrzny dzień mąż o godzinie 6 pojechał na grzyby i wrócił z takim plonem:



Kilka ususzył, a resztę włożył w słoiki.



   Syn pozazdrościł i też wybrał się na grzyby, z  części ugotował sos, a resztę obgotował i włożył do zamrażarki. W zimie będą jak znalazł.


Jak widać, są to też same maleńkie podgrzybki, bo ludzie nie dają im urosnąć. Jeszcze w minioną niedzielę grzybiarze wybierali się do lasu i wracali z wypełnionymi koszami. Myślę, że od poniedziałku, gdy zmieni się pogoda, skończą się też grzyby.

   Gdy mąż idzie do lasu, zawsze go proszę, aby sfotografował mi czerwone muchomorki i w tym roku wrócił z takimi zdjęciami:



   A co na działce?  Ciężka robota, bo trzeba szykować ją na zimę. Poza tym koniecznie trzeba karmić nasze głodomorki. Ten maluszek zawsze czeka na mojego męża i wstydem by było, gdyby mu nie przywieźć jedzenia.


Jak widać, nawet się oswoił. Mam nadzieję, że przeżyje zimę. 

   Nasza działka już poczerwieniała, co jest normalne przed zimą.


   Na koniec pokażę zdjęcie pięknego gazonu w pewnej miejscowości nad jeziorem.