wtorek, 24 kwietnia 2018

Zakwitły tulipany!

   Na naszej mokrej i zimnej działce wyjątkowo wcześnie zakwitły tulipany. Nie rozumiem, dlaczego nie pojawiły się te w żółtym kolorze, które zawsze są pierwsze. Na razie ich nie widać i ciekawi mnie, gdzie się podziały.











Pamiętam, że wiele lat temu podczas majówki byłam w Wiedniu i zachwycałam się kwitnącymi tulipanami,  bo na naszej działce tulipany dopiero miały pąki. A teraz, proszę, do majówki jeszcze tydzień, a tulipany kwitną. Oczywiście nie wszystkie, ale to bardzo dobrze, bo po co naraz cieszyć się z tych pięknych kwiatów.
   Pomału zaczynają się pokazywać inne kwiaty, np. szafirki, na razie są nieśmiałe, ale niedługo będą cieszyć nasze oczy. 


Dalej kwitną żonkile i hiacynty. 


Na krzewach też pojawiają się kwiaty, np. na pigwowcu,


żylistku szorstkim,


bzie,


migdałku, 


migdałku karłowatym

i gruszy.


   Tej pięknej kolorowej wiośnie ze zdumieniem przygląda się  szary kotuś.


    Na zakończenie jeszcze błękitny barwinek, o którym zapomniałam w poprzednim poście.


   Ostatnio nieco się ochłodziło, ale nie będzie to przeszkadzać  w wiosennym szaleństwie kwiatów.

czwartek, 19 kwietnia 2018

Żółte żonkile- symbol powstania w getcie warszawskim

   Żonkile kwitną już od dłuższego czasu, ale dziś, w 75 rocznicę obchodów powstania w getcie warszawskim, mają szczególne znaczenie. Nasze żonkile poświęcam tym, którzy tak bardzo cierpieli.




Równie piękne są inne żółte kwiaty, np. wszechobecne forsycje.



W lesie zakwitł ziarnopłon wiosenny. 


Hiacynty dalej kwitną, o dziwo, zakwitł biały, którego nigdy nie mieliśmy, czyżby się sam przebarwił?


Udało się dość nieźle sfotografować niebieskiego hiacynta.


Pozostałe są różowe, bo czerwone gdzieś się zapodziały. 


W lesie zakwitły zawilce i aż nie do wiary, że jest ich cały łan. Niedawno dowiedziałam się, że każda część zawilca jest silnie trująca, więc radzę uważać, gdy się idzie na spacer z dziećmi.


W mieście zakwitły białe tawuły, nasza tawuła na razie nie ma ochoty pokazać się w bieli.


Przy samej bramie wejściowej na działkę co roku kwitnie tarnina.


I to, co najpiękniejsze o tej porze roku, to kwitnące drzewa owocowe. Na razie kwitną wiśnie.



Każdego dnia będzie coraz więcej kwiatów, bo pogoda im sprzyja.

czwartek, 12 kwietnia 2018

Mamy prawdziwą wiosnę

   Dziś zobaczyłam z balkonu, że drzewa, które na razie miały tylko pąki, już się zazieleniły; na razie delikatnie, ale gdy noce będą tak ciepłe, jak ostatnio, to szybko całe drzewa będą zielone.
   Na działce dalej kwitną krokusy:




   Nieśmiało zaczynają kwitnąć pierwiosnki:


   Na trawnikach pojawiły się stokrotki:


   Zimowit, który zacznie kwitnąć pod koniec lata, już wypuścił swe duże liście:


   Nasze miniaturowe żonkile jeszcze nie kwitną, ale za płotem  u sąsiadki już się żółcą.


   Mamy już oczyszczoną działkę pod płotem oraz grządkę z hiacyntami, które mają zalążki kwiatów:


I pomyśleć, że teraz jest pusto i czysto, a za miesiąc zrobi się w tym miejscu gąszcz.

O dziwo, w mieszkaniu kwitną już od dwu tygodni różowe pelargonie:


    Mąż lubi jeździć na działkę rowerem, bo po drodze może sfotografować staw, który powstał po wybraniu gliny. Gdy się przymierzał do pstryknięcia zdjęcia, nie widział przy brzegu kaczuszek, zobaczył je dopiero w domu. Widocznie w tym czasie podpłynęły, bo myślały, że mąż chce je nakarmić.


                  Za stawem są nasze ogródki działkowe.

sobota, 7 kwietnia 2018

Nareszcie zakwitły!

   Nie ma nic piękniejszego niż pierwsze wiosenne kwiaty. Już kilka dni temu zakwitły krokusy:





Zawsze pierwsze kwitną żółte kwiaty, nie tylko krokusy, ale też tulipany.
   Dziś mąż był na działce, bo odkręcono wodę i trzeba było dopilnować, aby nie rozwaliło nam kranu przy beczce. Oczywiście zaopatrzył się w mięso dla kotów, które, jak zwykle napadły go przy furtce wejściowej i nie było wyjścia, trzeba je było tam nakarmić.



Najmniejszy biało-rudo-szary kociak już na tyle się oswoił, że galopuje ze wszystkimi do furtki, aby nie ominąć jedzenia.

Mąż zostawił trochę mięsa i udało mu się donieść je na naszą działkę dla innych kotów.


Działka jest na razie szara i zaniedbana, ale gdy się trochę osuszy, zaraz zaczną się wiosenne porządki.

Poza krokusami kwitną jeszcze przebiśniegi:



Najbardziej ucieszyłam się z tego, że zaczęły kwitnąć  białe dzwoneczki śnieżycy wiosennej, którą dwa lata temu sprezentowała mi sąsiadka. Na razie śnieżyca nie jest zbyt atrakcyjna, ale za kilka dni będzie piękna.


Jutro ma być u nas 20 stopni ciepła, więc krokusy i śnieżyca, a może nawet pierwiosnki pokażą się w pełnej krasie.

ŻYCZĘ WSZYSTKIM TAKIEJ CIEPŁEJ WIOSNY.