Mam 17 zdjęć, stąd problem, które umieścić, aby nie zanudzić tych, którzy będą oglądać.
Tu owady wzajemnie sobie nie przeszkadzają.
Jak się okazuje, ludzie nie zawsze mogą się z sobą pogodzić, a owady tak.
Teraz przypomnę, że w poprzednim poście pytałam, jak nazywa się biało- różowy kwiat, niestety nie znalazłam w necie tego kwiatu. Trudno, będę dalej żyć w nieświadomości.
To "białe coś" pięknie się rozwija i wprawia mnie w zachwyt.
Drugi kwiat, który jeszcze się nie rozwinął, to po prostu dobrze mi znana tygrysówka pawia, którą już zachwycałam się dwa lata temu. Po prostu nigdy nie zdążyłam zobaczyć jej w pąku, bo szybko się rozwija i jeszcze szybciej kończy swój żywot.
Do głowy by mi nie przyszło, że jej stulone płatki będą tak dziwnie wyglądać.
Muszę jeszcze pochwalić się naszą największą hortensją, która cały czas kwitnie. Oby jak najdłużej!
A to tatarak na tle winogron, które może w tym roku zdążą zaowocować.
Następny post muszę poświęcić rozwarowi, który ślicznie kwitnie i pokornie czeka na swoją kolejkę.