W ostatnią upalną niedzielę mężowi wreszcie udało się wypatrzyć rusałki siedzące na kwiatach zwanych liatrami i posilające się nektarem. Rusałki siedzące na kwiatach mają rozłożone skrzydełka, jakby chciały pochwalić się ich niepowtarzalnym wyglądem.
Ta rusałka pozwoliła się sfotografować z bliska, za co jestem jej bardzo wdzięczna.
Liatry może nie są atrakcyjnymi kwiatami, ale rosną na naszej działce od samego początku jej istnienia.
Upał spowodował, że wszystkie letnie kwiaty zaczęły rozwijać się jak szalone. Te, które są w dzisiejszym poście, zostały sfotografowane po dwóch dniach od ostatniej sesji i widać ogromną zmianę. Przede wszystkim zakwitła druga dalia, tym razem różowa.
Wiosną na obwódkach okrągłych rabatek posialiśmy ślazówkę i już zaczęła kwitnąć. Na razie pokazał się jeden kwiatek, ale będzie ich mnóstwo, a może nawet już są, ale od wczoraj leje u nas zbawienny deszcz i nie pojechaliśmy na działkę. Ten różowy kwiatek w lewym dolnym rogu to właśnie ślazówka.
Milin też nie jest gorszy i wypuszcza kolejne kwiatki, a nawet włazi na jabłonkę, co zresztą już czynił w ubiegłym roku.
A teraz- specjalnie dla jednej z blogowiczek- dwa ujęcia tataraku, który już ma kolby.
Niedługo powrócą upały, za którymi nie przepadam, więc będzie nowa porcja aktualnych zdjęć z naszej działki.