Bardzo bym chciała mieć takie chińskie róże na działce, bo kolor jest powalający.
Dzięki Eli wiem, że ten kwiat to lantana.
Delikatny krzew z delikatnymi różowymi kwiatuszkami.
Te żółte kwiaty przypominają mi rudbekię, ale nie wiem, jak się naprawdę nazywają.
Zdjęcie dla Polaków patriotyczne, bo przypomina mi pieśń o czerwonych makach na Monte Cassino.
Piękny żółty kwiat o delikatnych płatkach.
Całe poletko z różowymi kwiatkami.
Ten kwiat przypomina mi begonię.
Tu rozpoznaję nasze popularne aksamitki i petunie.
Również dobrze nam znana różowa róża.
Kolejne różowe, delikatne kwiatuszki.
O tym kwiatuszku również nie mam pojęcia.
Może gdybym poświęciła godzinę na poszukiwaniu nazw kwiatów, to znalazłabym, ale po co? Wystarczy, że są piękne, tylko dziwię się, że przeważnie mają różowy kolor. Widocznie Turcy nie preferują innych kolorów kwiatów.
Poza zdjęciami kwiatów syn przywiózł mi bardziej materialne prezenty, między innymi cały pojemnik tureckich wypieków oraz chałwę, a także dwa prążkowane kamyczki wydobyte z Morza Śródziemnego. Chyba już kiedyś pisałam, że mam manię kolekcjonowania kamieni z różnych miejsc. Angażuję w to wszystkich znajomych.
Czekają nas upały, dziś o godzinie 7,30 na termometrze za oknem od strony wschodu zobaczyłam 32 stopnie Celsjusza.