Przedstawię zdjęcia robione w ostatnim tygodniu na działkach. Zacznę od obsypanych pyłkiem bazi u jednego z sąsiadów.
Szkoda, że nie uwijały się przy nich pszczółki.
To już forsycje na naszej działce. Mamy ich kilka krzaków,
a wszystko zaczęło się od jednego patyczka, który znalazłam, gdy szłam
na nasze targowisko. Z patyczka wyrósł krzew, potem po obcięciu i wsadzeniu gałązki do ziemi, kolejny krzew i wreszcie rośnie już ich kilka.
Obok płotu sąsiada posadziliśmy kiedyś fiołki wykopane przy drodze wiodącej na działkę.
Uwielbiam zapach fiołków, jaśminu i piwonii, ale na te dwa ostatnie trzeba jeszcze poczekać.
Hiacynty były fotografowane w kilku kolejnych dniach i widać, jak pączki kwiatowe się otwierają.
Myślę, że te pąki bzu na alejce dziś są już w pełni rozwinięte.
Za płotem z siatki jeden z sąsiadów ma teren, na który mówimy "ranczo" i właśnie ten teren niedawno doszczętnie zryły dziki. Dobrze, że nie przedostały się pod siatką, co przychodzi im bez trudu i nie zniszczyły alejki.
W jednym z poprzednich postów pisałam, że kupiliśmy cebulki kwiatów i chyba już teraz, gdy na zachodzie Polski dni są upalne, nastał czas, aby je posadzić.
Jeśli wszystkie wzejdą, to przybędzie nam 21 kwiatów. Najbardziej cieszę się z wyjątkowo oryginalnej ismeny błonczatki.
Piękną wiosnę malujesz swoimi zdjęciami. :) Krokusy z poprzedniego postu również są zachwycające. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKatarzyno, chyba wszyscy kochamy wiosnę i na nią czekamy z niecierpliwością.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Przepiękna wiosna na Twoich zdjęciach. Lubię gdy zakwitają forsycje. Te krzewy w czasie kwitnienia są widoczne z daleka. Już za dzień lub dwa zakwitną hiacynty. Uwielbiam ich zapach i kolorystykę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Łucjo, gdy zakwitną forsycje, to dla mnie zaczyna się prawdziwa wiosna.
UsuńW moim mieście są setki forsycji.
Niestety, nie wszystkie hiacynty udało się dobrze sfotografować, więc tylko są te różowe, których mamy najwięcej.
Serdeczności.
Śliczne zdjęcia Aniu, piękna wiosna u Ciebie.:) Ja kilka dni temu też posadziłam fiołki w ogrodzie, ale trzeba będzie je w przyszłości przypilnować, bo lubią się rozchodzić. Pozdrawiam milutko.:)
OdpowiedzUsuńLenko, nie tyle nasze fiołki się rozeszły, ile weszły na nie chryzantemki. Po prostu były blisko od siebie posadzone.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nareszcie jest pięknie.
OdpowiedzUsuńPo prostu pięknie.
I oby nam się darzyło tej wiosny. :)
JoAnno, jest cudownie, nic, tylko się cieszyć.
UsuńUściski.
Wiosna ruszyła szybko, jest cudownie u każdej z nas. Dla mnie to najpiękniejsza pora roku:)
OdpowiedzUsuńU mnie forsycja ukorzenia się z długich, dochodzących do ziemi, pędów:)
Pozdrawiam serdecznie.
Pawanno, mamy tak torfiastą i mokrą ziemię, że każdy patyk wsadzony w ziemię (nawet do góry nogami), się zazieleni. Tak, jak u Cibie ukorzenia się forsycja, my ukorzeniamy azalie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Bardzo lubię ten okres gdy wiosna eksploduje kolorami ! Chodzę po ogrodzie i co chwilę znajduję coś nowo zakwitniętego ! Wiosna to najpiękniejsza pora roku !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Elu, nasze hiacynty już się pięknie rozwinęły, tak samo niektóre żonkile.
UsuńDziś u nas było ciepło i bezwietrznie, więc jeszcze więcej kwiatów się rozwinie. Niedługo trzeba będzie kosić trawę.
Cieplutko pozdrawiam.
Pięknie macie na działce, wiosna w pełni u Was,
OdpowiedzUsuńu nas ciut chłodniej i sucho bardzo...
U nas po prostu jest o wiele cieplej, a działkę mamy bardzo mokrą.
UsuńPozdrawiam.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńU nas wiosna w pełni jest zawsze trochę później. Obecnie króluje forsycja i fiołki.
Pozdrawiam serdecznie.
O, to się wreszcie dowiedziałam jak ten kwiatek się nazywa. Zawsze mi się podobał, ale nie znałam jego nazwy, chodzi mi o białą błonczatkę.
OdpowiedzUsuń