Dla wielu ludzi żonkil jest symbolem powstania w getcie warszawskim, które wybuchło 19 kwietnia 1943 roku. Od samego początku było skazane na porażkę, ale powstańcy woleli zginąć w walce zbrojnej niż w obozie koncentracyjnym w Treblince.
W moim mieście na każdym skwerku kwitną setki żonkili, obsadzone też nimi są ronda. Również na naszej działce i działkach sąsiadów jest żółto od tych pięknych kwiatów.
Dla towarzystwa żonkilom zakwitł również żółty tulipan.
Tęskniłam za drzewami kwitnącymi na różowo i niedawno jedno z nich, rosnące przed moim domem, sprawiło mi niespodziankę.
Jak widać, moje osiedle to wieżowce i samochody zapełniające każdy skrawek chodnika lub placu. Nie udało nam się sfotografować siedzącej na pobliskiej ławce wrony o szarym łebku, bo sfrunęła i schowała się pod ławkę. Niech żałuje, że nie znajdzie się na moim blogu.
Za to będą dwie kaczuszki, które na widok mojego męża skoczyły z pomostu do jeziora i chciały się schować pod wodę. Dodam, że w moim województwie jest 600 jezior, a to jedno z nich. Wiele lat temu spędziłam nad nim pięć dni z moją klasą.
Od kilku dni na zachodzie Polski jest piękna pogoda, od rana świeci słoneczko i temperatura dochodzi do 20 stopni Celsjusza.
Wszystkim, którzy odwiedzą mojego bloga życzę razem z tym słodkim kurczątkiem pięknej pogody podczas świąt Wielkiej Nocy.
Droga Anno!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych Wiary, Nadziei i Miłości.
Serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół.
Radosnego, wiosennego nastroju, duchowego odrodzenia, i wszystkiego najlepszego.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, bardzo dziękuję za piękne życzenia.
UsuńMam nadzieję, że święta mieliście spokojne i pełne rodzinnej serdeczności.
Żonkile wyglądają jak małe śliczne słoneczka :)
OdpowiedzUsuńAniu, życzę wszystkiego najlepszego na Święta Wielkanocne !!
Pozdrawiam :)
Elu, to prawda, że żonkile swym kształtem i kolorem przypominają słoneczka.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Ja także kocham żonkile. Kiedyś wysadziłam 20 kg, ale co rok jest ich coraz mniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia Aniu. Ja również życzę radosnych Świąt Wielkanocnych!
Pawanno, już kiedyś pisałaś o swoich problemach z żonkilami, które chyba krety wciągają pod ziemię. U nas, na szczęście, jest mało kretów. Może boją się kotów;)
UsuńSerdeczności.
WSZYSTKIE KWIATY UWIELBIAM, ŻONKILKI KUPIŁAM SOBIE W DONICZCE,
OdpowiedzUsuńposadzę potem cebulki do ziemi pod domem.
Pogoda wzorcowa, jadę do Kliczkowa, życząc Tobie i Twojej rodzinie
ciepłych, pachnących wiosną świąt.
Serdeczności!
JoAnno, nasze żonkile też przeważnie są z doniczek, dlatego nie są zbyt duże.
UsuńZazdroszczę Ci wyjazdu do Kliczkowa. Ciekawa jestem, czy już w pobliżu zamku zakwitły konwalie.
Pozdrawiam poświątecznie.
Pozdrawiam i życzę radosnego świętowania :)
OdpowiedzUsuńElu, Wielkanoc spędziliśmy przyjemnie, bo pojechaliśmy do syna.
UsuńPozdrawiam.
O tych żonkilach co roku się wspomina, i dobrze, bo takich zdarzeń nie wolno nam zapomnieć. Pięknie rozwija Ci się ogród.
OdpowiedzUsuńPatrycjo, tych symbolicznych żonkili nie wolno zapominać.
Usuń