sobota, 27 kwietnia 2019

I znów zakwitły tulipany

   Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek na naszej zimnej i mokrej działce tak wcześnie zakwitły tulipany. Owszem, czasami pojawiało się ich kilka, ale żeby od razu tak dużo, to nigdy się nie zdarzyło.


Jeszcze niedawno te trzy tulipanki wyglądały tak:


A jeszcze wcześniej tak:


Cieszę się, że tulipany przetrwały zimę i teraz cieszą nasze oczy. 










   Na razie oczyszczone są grządki z tulipanami i hiacyntami, teraz konieczne jest skoszenie naszych pięciu łączek i alejki przed działką. Wczoraj mąż usunął mlecz z jednej z łączek, wiem, że niektórzy go lubią, ale my wolimy zieleń trawy niż żółte mlecze, które potem rozsieją się po wszystkich działkach.


Nie robię z mleczu żadnego syropu, choć wiem, że wiele pań go robi.
    Przed moim domem zakwitł już biały bez, ale na zdjęciu mam bez fioletowy, który pięknie się rozwinął w pobliżu marketu.


   Do tego postu wykorzystałam tylko połowę zdjęć, bo nie chcę zanudzać wszystkimi. Pokażę je w następnym wpisie.

17 komentarzy:

  1. Wspaniała feeria barw.:) U mnie tulipany już przekwitają, wiatr też zrobił swoje. Czekam na deszcz, bo straszna susza. Pozdrawiam milutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko, u nas ubiegłej nocy nieco popadało, ale to wszystko za mało dla spragnionej ziemi. Tak samo było w ubiegłym roku i teraz kilogram ziemniaków jest droższy od kilograma jabłek.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Sandi, wiosna zawsze jest piękna, a szczególnie, gdy kwitną kwiaty.

      Usuń
  3. Kiedy zakwitają tulipany to dla mnie najpiękniejszy czas.
    Piękne kwiaty i wspaniałe zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, uwielbiam czas, gdy kwitną tulipany. Cieszę się, że przeżyły zimę.
      Serdeczności.

      Usuń
  4. To już prawdziwa wiosna, kiedy zakwitają tulipany! Kocham tulipany i co roku kupuję nowe, bo niestety po dwóch latach już nie kwitną. Dawne odmiany to dopiero kwiaty:) Nie dość, że nie giną to jeszcze się rozsiewają. Tak było w ogrodzie mojej Babci.
    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pawanno, właśnie o to chodzi, aby co roku kupować nowe cebulki. Te, na szczęście, zakwitły już trzeci rok.
      Kiedyś wszystko było lepsze.
      Pozdrawiam kwietniowo.

      Usuń
  5. Przepiękna kolekcja różnorodnych tulipanów :) Uwielbiam tulipany, co roku poluję na nowe odmiany i powiększam swoją kolekcję :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, my też dokupujemy lub wymieniamy się z sąsiadami. Kiedyś jeden z dalszych sąsiadów dał mi mnóstwo cebulek czerwonych tulipanów.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  6. Pokazuj, pokazuj Anno! Ja 'ścierpię' każdą ilość zdjęć;-) Tym bardziej, że Twoje kwiaty są piękne:-)
    Przyroda przyśpiesza... Pamiętam jak dawałam mamie na imieniny bukiecik konwalii. Teraz 15 maja jest już po konwaliach:-(
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny bez! My mamy kilka posadzonych, ale coś robimy źle, bo już od paru lat te bzy wyglądają jak liche krzaki i dają parę kwiatów na krzyż, które chyba w ogóle nie pachną. Mlecz bardzo lubię jako ozdobę trawników.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham bez, kojarzy mi się z dzieciństwem , szczęśliwym, bardzo mocno :-)
    I ten zapach i to słońce ech :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Klik dobry:)
    W naszym sezonie tulipanowym myślę o tulipanach, które z sułtańskich ogrodów trafiły do holenderskich szklarni, a sporo ludzi niesłusznie uważa Holandię za ojczyznę tulipanów.
    Skądkolwiek się wzięły, są piękne! Zadziwiają różnorodnością kolorów.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne tulipanki. U mnie wszystkie się wyrodziły. Mam tylko żółte i czerwone. Za to mam też piękne bzy, w dwóch odcieniach fioletu. Nie wiem Aniu czy pamiętasz, ale kiedyś w Polsce można było trafić na różowe bzy, wielka rzadkość. Już od lat takich nie widziałam.

    Aniu nie słyszałaś może czy jest jakiś sposób by korzenie bzów nie odbijały tysięcy odrostów? U mnie to plaga, od wczesnej wiosny do zimy. Nawet przedarły się dwa metry poniżej powierzchni i wybiły na podjeździe garażu przez beton i kostkę brukową. Nie mam na nie już siły, ale jak nie znajdę rozwiązania będę musiała się ich pozbyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne! Takie rozkwitające we własnym ogródku kwiaty mają swój wyjątkowy urok!

    OdpowiedzUsuń