Na blogu "Życie Anny" wytłumaczyłam się z tak długiej nieobecności. Przez ten czas na działce kwitły kwiaty i dojrzewały owoce i warzywa, nic nie uschło, nic nie więdło, bo przypomnę, że nasza działka jest bardzo mokra.
Długo kwitły hortensje, które mąż solidnie podwiązał przed wichurami.
Obok białej hortensji kwitł fioletowy rozwar.
W kółeczku na trawniku dzielnie rosły wykopane przez dziki dziwaczki peruwiańskie, których nasionka przysłała mi Ela. O dziwo, uchowała się też jedna acidantera i tygrysówka.
Część dziwaczków została posadzona w innych miejscach, które chyba lepiej im odpowiadały, bo już zakwitły.
Warto poczytać o tym dziwaczku, bo to jeden wielki kwiatowy dziwoląg.
Już dawno przekwitły piękne różowe, nakrapiane lilie, ale tegoroczne zdjęcia zaprezentuję.
Na koniec latra, na której przysiadły motyle.
Dodam, że niesamowicie dokuczały upały, gdy rano się budziłam, to na termometrze w słońcu byly 44 stopnie Celsjusza. Gdy słońce chowało się za wieżowce, było 35 stopni, gdy późną nocą szłam spać, za oknem było 30 stopni, a w mieszkaniu 33-34 stopnie. Bardzo ciężko było przeżyć te afrykańskie upały, ale jakoś przeżyłam.
Teraz już będzie tylko chłodniej - odetchną z ulgą wszyscy - i ludzie i rośliny;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Agnieszko, już jest chłodniej i nareszcie śpię pod kołdrą, bo przez ponad miesiąc nie przykrywałam się nawet prześcieradłem.
UsuńMoże wreszcie zazielenią się trawniki wokół mego wieżowca.
Serdeczności.
1.Są takie dni kiedy świat się śmieje
UsuńGdy wszystko wokół przyjaznym się staje
A wiatr co zwykle biednym w oczy wieje
W tym dniu łagodne wytchnienie nam daje
Lecz kiedy ciemność zwątpienia dopada
A dusza wątła gdzieś za modą spieszy
Modlitwy pustkę różaniec odkładam
Myślę o Tobie serce swe pocieszam
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
2.Gdy zagubiony jestem w ludzkim tłumie
I nie pojmuję co się wokół dzieje
Myśląc próbuję istotę zrozumieć
I wtedy tylko w Tobie mam nadzieję
Wstęgami pól ścieżkami wędruje
Którymi kiedyś chodziłaś do pracy
Pod gruszę idę, dłońmi obejmuję
A wątpliwości nabierają znaczeń
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
3.Twój las przyjazny w nim zawsze jest spokój
Choć drzewa tutaj gałęziami płaczą
Droga krzyżowa wprowadza niepokój
Ja wiem co krzyże przy tej drodze znaczą
Idąc tą drogą zdaje się wciąż słyszę
Twój cichy jęk o pomoc wołanie
Przystaję wtedy zadumany myślę
Gdy Ciebie braknie co się ze mną stanie?
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
Pięknie,kolorowo i zapewne pachnąco na Twojej działce, Aniu :)
OdpowiedzUsuńBuziaki zostawiam :)
Anulko, zdjęcia są z ostatniego miesiąca i wiele kwiatów już przekwitło.
UsuńW następnym poście pokażę Twoje hibiskusy, które nareszcie zakwitły.
Gorąco pozdrawiam.
Witaj Aniu!
OdpowiedzUsuńCieszę się że odezwałaś się, zmartwiła mnie Twoja długa nieobecność !
Ja też ciężko znosiłam upały i mój ogród też cierpiał zwłaszcza ze w mojej miejscowości mamy stary wodociąg, przerwy w dostawie wody były koszmarem !
Cieszę sie ze dziwaczki kwitną !
Pozdrawiam serdecznie ze Spa !
Elu, po prostu zrobiłam sobie wakacje od blogowania.
UsuńUpały były nie do zniesienia, ale wody nie brakowało, bo przecież trzeba było kilka razy się obmywać.
Mimo że dziwaczki kwitną w pochmurne dni lub dopiero po godzinie 16, to nasze dość słabo kwitną.
Gorąco pozdrawiam.
Po powrocie do domu obejrzę zdjęcia, w telefonie niewiele widzę, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńElu, wcale Ci się nie dziwię, bo ja lubię duże monitory, na których wszystko bez trudu obejrzę. Męczą mnie tylko małe literki.
UsuńSerdeczności.
Przepięknie u Ciebie Aniu, roślinki super sobie poradziły, aż miło popatrzeć na feerię barw. Ja też cieszę się, że się ciut ochłodziło. Przesyłam milutkie pozdrowienia.:)
OdpowiedzUsuńLenko, te upały były nie do zniesienia. Na szczęście na działce mamy mokro nawet w najbardziej upalne dni. Za to w mieście wszystkie trawniki wyschły, a krzewy ledwo żyją.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Witaj Aniu, kolorowo na Twojej działce latem. Dziwaczki i u mnie kwitną, to śliczne kwiaty:)Hortensje pięknie wyglądają i lilie.
OdpowiedzUsuńJa także narzekałam na upały, a teraz mi ich brakuje:) Ciekawa jestem lata za rok, na pewno nie będzie tak upalne.
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam ciepło.
Pawanno, dziwaczki powinny otwierać swe kwiaty w pochmurny dzień albo po godzinie 16, nasze chyba o tym zapomniały i nie chcą się otworzyć, dlatego wyglądają nieciekawie.
UsuńNie brakuje mi upałów, bo po dwóch dniach z szarością, a nawet deszczem powróciły upały, jednak już nie takie potworne, jak były wcześniej.
Dla mnie optymalna temperatura w lecie powinna wynosić 25 stopni, a nie 35.
Pozdrawiam z bezchmurnym niebem.
Bardzo lubię róze i juz.
UsuńAle sliczny kwiatowy wpis :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o dziwaczkach, nazwa też ciekawa :-))
Pozdrawiam Aniu serdecznie :-)
Krystyno, nie na darmo ten kwiat tak się nazywa, bo zachowuje się bardzo dziwnie.
UsuńCieplutko pozdrawiam.
Biała hortensja. Cud natury. Musze ja mieć
OdpowiedzUsuńTylko gdzie ją sobie posadzisz? Chyba będzie stała w doniczce na parapecie.
UsuńPiękny i bogaty w kwiaty ogród. Jest pięknie, jest kolorowo.
OdpowiedzUsuńSikoreczko, nasz ogród jest już wiekowy, więc kwiatów mamy bardzo dużo, bo co roku coś nowego dosadzamy.
UsuńW ostatnich latach upały stały się już nie dokuczliwą pogodą, ale problemem. Wpływu jednak na to nie mamy. Dobrze też, że kwiaty trzymały się mimo tego.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńMnie się udawało utrzymywać w domu temperaturę nie wyższą, niż 24 stopnie.
Pozdrawiam serdecznie.
a czy jak odwróci sie slowo mars wyjdzie sram?
UsuńCześć! Te sceny są hipnotyzujące. Zastanawiam się, czy ktoś teraz buduje takie kościoły? Zauważyłem, że Jego prawa ręka jest podniesiona na obrazie, a także na posąg. W triumfie, a może pochwałach? Lubię to.
OdpowiedzUsuńCzy uważasz, że całun Turyński jest autentyczny? Słyszałem wiele przemyśleń w tej sprawie. Mam nadzieje ze jest.
Błogosławieństwa, Sandi
1.Są takie dni kiedy świat się śmieje
OdpowiedzUsuńGdy wszystko wokół przyjaznym się staje
A wiatr co zwykle biednym w oczy wieje
W tym dniu łagodne wytchnienie nam daje
Lecz kiedy ciemność zwątpienia dopada
A dusza wątła gdzieś za modą spieszy
Modlitwy pustkę różaniec odkładam
Myślę o Tobie serce swe pocieszam
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
2.Gdy zagubiony jestem w ludzkim tłumie
I nie pojmuję co się wokół dzieje
Myśląc próbuję istotę zrozumieć
I wtedy tylko w Tobie mam nadzieję
Wstęgami pól ścieżkami wędruje
Którymi kiedyś chodziłaś do pracy
Pod gruszę idę, dłońmi obejmuję
A wątpliwości nabierają znaczeń
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
3.Twój las przyjazny w nim zawsze jest spokój
Choć drzewa tutaj gałęziami płaczą
Droga krzyżowa wprowadza niepokój
Ja wiem co krzyże przy tej drodze znaczą
Idąc tą drogą zdaje się wciąż słyszę
Twój cichy jęk o pomoc wołanie
Przystaję wtedy zadumany myślę
Gdy Ciebie braknie co się ze mną stanie?
Ref. Tyś patronką moich dobrych dni
Tyś patronką w smutku
Kiedy serce mego zamknę drzwi
Pukasz po cichutku
Kiedy nurt życia porywa mnie
Za rękę prowadź
Żeby choć na serca dnie
Czystość swą zachować
OdpowiedzUsuń.