Na naszej działce zostały nam tylko dwie różowe kwitnące róże oraz dwie czerwone wysokopienne, pozostałe wymarzły. W tej chwili nasza działka jest zielona z dwiema kolorowymi wysepkami kwiatów posadzonych w tym roku, dlatego umieszczę na blogu piękne róże naszych sąsiadów. Nie zapamiętałam ich nazw, ale jeśli ktoś pasjonuje się tymi kwiatami, to może je rozpozna.
Chyba każdy przyzna, że słusznie nazywa się różę królową kwiatów i na jej cześć pisze się wiersze i piosenki. Podziwiam naszych sąsiadów za pasję, z jaką podchodzą do hodowli róż. Ostatnio kupili różę o zielonych kwiatach, ale na razie ma tylko żółtawe pączki. Gdy zakwitnie, nie omieszkam jej sfotografować i zaprezentować na blogu.
To ja należę do tych pierwszych, a swoją drogą chciałabym mieć tę zielona różę w domu, jak Boya kocham...
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy podobałby mi się kwiat w zielonym kolorze, może tylko jako ciekawostka.
OdpowiedzUsuńRóże są bardzo piękne. W ubiegłym roku nasyciłam oczy na "Różance" w Szczecie. W tym roku nie udało się jej zobaczyć w pełnym rozkwicie. Bardzo lubię oglądać fotografie róż. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, róże to piękne i dumne kwiaty, choć ja wolę te skromniejsze.
UsuńPamiętam te Twoje urocze róże, szkoda, że ich w tym roku nie mogłaś sfotografować.
Niedzielne uściski.
Byłam podczas kwitnienia krokusów, ale jak pamietasz, padał deszcz. Lubię robić zdjecia przyrodzie, kwiatom i roślinom. W domu mam kwiatowy raj, bo i storczyki kwitną, a szczególnie pięknie anturium. Mam pięć różnych i wszystkie piękne. Pozdrawiam.
UsuńLoteczko, wiem, że kwiaty to Twoja pasja i chyba znam je wszystkie. My mamy tylko jednego białego storczyka, którym opiekuje się mąż. Oprócz tego na parapetach (czego nie lubię) stoi kilka pelargonii o różnych kolorach. Na małym stoliku mamy skrzydłokwiat, który już od dawna nie chce kwitnąć.
UsuńŻyczę miłego tygodnia.
Też jestem ciekawa tej zielonej. Jak się już przeprowadzę w końcu, kupię niebieskiego storczyka, bo też mnie kolorem fascynuje. A ze zdjęć ta z mróweczką ładna, i żółte są śliczne.
OdpowiedzUsuńNa szczęście ta zielona rośnie blisko płotu i gdy się nieco rozwinie, to ją sfotografuję.
UsuńTę mrówkę zauważyłam dopiero po wgraniu zdjęć.
Buziaczki różane.
Cudowne są róże pani Janki, tylko pogratulować.
OdpowiedzUsuńSkoro są czarne róże, dlaczego zielone mają nie być?
Na pewno będzie przepiękna. Może być w odcieniu seledynowym na przykład. Ciekawa jestem tej róży. ja miałam kiedyś w ogrodzie różę czarną,ona była tak naprawdę granatowo-fioletowa. Była cudna!
Myślę, że zielona też będzie piękna.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Jolu, dawno temu kupiliśmy różę niebieską, która nigdy nie zakwitła na niebiesko. Jest bordowa, na dodatek bardzo wytrzymała i kwitnie do tej pory.
OdpowiedzUsuńNa pewno sfotografuję tę zieloną, bo rośnie niedaleko płotu sąsiadów i nawet jeśli nie będzie ich na działce, to uda się zrobić zdjęcie. Oby tylko wyszedł prawdziwy kolor.
Gorąco pozdrawiam.
Piekne róże jestem ciekawa tych zielonych ,,królowa w zielonej szacie'' na pewno piękna serdeczności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRóżo, na razie ta zielona jest mało atrakcyjna. Poczekam, aż się bardziej rozwinie i wtedy pstryknę jej zdjęcie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Trzeba przyznać ze piękne są te róże,pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie są moje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńZnalazłam Twoją działkę! Hura!
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, ależ ja jej nie ukrywałam, nawet zdjęcie mam to samo i po nim można mnie poznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne róże ma Twoja ogrodowa sąsiadka. Najbardziej podoba mi się czwarta z góry. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, muszę przyznać, że mnie podobają się wszystkie róże, ale faktycznie, ta wskazana przez Ciebie jest piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jakie piękne róże...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Cieszę się, JaGuś, że Ci się podobają.
UsuńUściski.