Niech nikogo nie zdziwi pisownia w tytule, bo Nowy Rok pisany wielką literą, to tylko święto obchodzone 1 stycznia, zaś nowy rok pisany małą literą, to czas od 1 stycznia do 31 grudnia. Chciałabym, aby cały rok 2018 był dla wszystkich szczęśliwy, a nie tak, jak jest napisane na gifach i kartkach, tylko jeden dzień.
Już od wielu lat nie chodzę na bale sylwestrowe, ostatni dzień starego roku spędzam w domu przy telewizorze lub przed komputerem, oczywiście po wypiciu łyczka musującego wina, który my, Polacy, nazywamy szampanem. Już godzinę przed Nowym Rokiem rozpoczyna się szaleństwo fajerwerków, nie dość, że z dymem idzie do atmosfery wiele milionów złotych, to jeszcze cierpią na tym zwierzęta, które panicznie boją się tych huków. Na dodatek w atmosferę wysyłanych jest mnóstwo szkodliwych związków, które potem otulają nasze miasta zabójczym smogiem.
Jeszcze w naszych domach stoją strojnie ubrane choinki, więc pod taką wirtualną choinką życzę wszystkim spełnienia najskrytszych marzeń. I oby się spełniły!
Szczęśliwego Nowego Roku , całego od pierwszego dnia do ostatniego :-)
OdpowiedzUsuńWzajemnie, Krystyno.
UsuńAniu ja też ostatnimi laty bawię się na białej sali. A najgorzej w ten Sylwester to mają psy. Miałam kiedyś pieska, który panicznie bał się owych wystrzałów.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku 2018.
JaGuś, gdy pisałam ten post, jacyś durnie już zaczęli strzelać petardami. Co jakiś czas na dalszym osiedlu ktoś strzela petardami hukowymi.
UsuńNa razie siedzę przy komputerze i po raz drugi oglądam ulubiony turecki serial "Filinta", zaś mąż w drugim pokoju przeskakuje z kanału na kanał między TVP, Polsatem i TVN. Mnie to nie interesuje.
Dużo szczęścia i zdrowia w 2018 roku.
Droga Anno!
OdpowiedzUsuńw Nowym Roku 2018 życzę Ci wszystkiego dobrego! Zdrowia przede wszystkim, milości, uśmiechu, radości...
Łucjo, dziękuję za piękne życzenia.
UsuńAniu, wszystkiego najlepszego na cały nowy rok !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wzajemnie, droga Elu.
UsuńDobrego Roku 2018!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam nowy wpis na twoim blogu Życie Anny i myślę, że kłopoty z wpisami są przez to, że wpisy nie ukazują się od razu z racji tej, że masz opcję sprawdzającą.
Nie skomentowałam tego wpisu, bo mogłabym się zapomnieć i coś nietaktownego napisać.
Brak słów na to co wyprawiają, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jolu, ależ na blogspocie "Życie Anny"nie mam żadnej opcji sprawdzającej komentarze.
UsuńMiłego weekendu.
Miałaś Aneczko komentarze ocenzurowane, czyli musiały być zaakceptowane. O tej wersji napisałam jako o opcji sprawdzającej.
UsuńTeraz tej opcji nie włączyłaś i jest OK.
Serdeczności :)
Wszystkiego najlepszego w nowym 2018 roku mam nadzieje że spełni się wszystko o czym marzysz O czym śnisz i dużo dużo zdrówka !
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Sylwio, bardzo dziękuję za życzenia, które odwzajemniam.
UsuńZa moment zajrzę na bloga Twojej znajomej.
Serdecznie pozdrawiam.
Niech cały nowy rok i dla Ciebie będzie szczęśliwy :)
OdpowiedzUsuńKrólowo, równiez życzę Ci dużo szczęścia w nowym roku.
UsuńKiedyś były wspaniałe bale,byliśmy młodzi i chętni do życia. Całusy wysyłam.
OdpowiedzUsuńLoteczko, to prawda, bawiłyśmy się do białego rana.
UsuńUściski.