Były to kępki przebiśniegów i gdy im się dobrze przyjrzeć, można dostrzec pączki białym kwiatuszków. Może w następną niedzielę będą w pełni rozkwitu. Właściwie to nie ma się co dziwić, przecież to jedne z pierwszych kwiatów, które nie bacząc na trwająca jeszcze zimę, wychylają się spod ziemi.
A to najzwyklejsze pod słońcem tulipany, nie żadne botaniczne, które pojawiają się bardzo wcześnie. Jak widać na zdjęciu, wzeszło ich bardzo dużo, oby potem wszystkie zakwitły.
Ciemiernik, który najpierw stał na balkonie i nie narzekał na zimno, powędrował na działkę, w domu zostały dwa hiacynty, którym do towarzystwa dokupiliśmy jeszcze trzeciego, tym razem niebieskiego. Jeszcze nie zamierza kwitnąć, ale może to i dobrze, przynajmniej dłużej będziemy go obserwować.
********************************************************************************
Zostały jeszcze kwiaty na literę R, których zdjęcia skwapliwie umieszczam.
Najpierw śliczne ROZWARY:
biały
i niebieski lub jak kto woli- fioletowy.
A to RÓŻA PNĄCA, która żyje na naszej działce chyba już dwadzieścia lat, a może nawet dłużej.
Chyba nie ma nikogo, kto by nie kochał róż, nawet jeśli by miał nieprzyjemne zdarzenie z ich kolcami.
To dwa rodzaje RUDBEKII, ale nie mam pojęcia, skąd się wzięły na naszej działce. Możliwe, że dostaliśmy od jakiejś sąsiadki.
Przypominam, że wszystkie kwiaty w kwiatowym alfabecie rosły lub jeszcze rosną na naszej działce.Najprawdopodobniej niektóre pominęłam, bo wśród tylu zdjęć, nawet jeśli są posegregowane, jest łatwo coś pominąć.
Cieszę się, że luty mija nam bez śniegowych zasp i siarczystych mrozów.
U mnie już 1 przebiśnieg nawet zakwitł :). Z kwiatów na "r", to dla mnie róże szczególnie . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, możliwe, że nasze przebiśniegi też już zakwitły, ale nie mamy czasu pojechać na działkę.
UsuńRóża to królowa wszystkich kwiatów, ale trudno wokół niej wyrywać chwasty.
Serdeczności.
Witaj Anno!U Ciebie wiosna zagościła już w lutym może już zostanie kwiaty na ,,r''jak sama nazwa wskazuje musi być róża serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWando, bardzo się cieszę, że wreszcie wiosenne kwiaty zaczynają wychodzić z ziemi.
UsuńMamy na działce niewiele róż, ale na razie tyle wystarczy.
Serdecznie pozdrawiam.
Walentynka dla CIEBIE
UsuńWando, też się cieszę, że tak wcześnie mamy przedwiośnie. Dziękuję za walentynkę.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Oby tylko tak ciepło już zostało, bo inaczej wszystko by pomarzło. Oby natura nie spłatała nam figla. Muszę i ja zobaczyć u siebie na ogródku, czy coś z ziemi się nie wydostaje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zapraszam tu:
http://pomysly.blog.onet.pl/
JaGuś, na razie się ochłodziło, ale chyba to nie zaszkodzi wiosennym kwiatom, bo one wiedzą, czy już mogą wyjść spod ziemi, czy jeszcze siedzieć w niej.
UsuńTy masz blisko do ogródka, chyba nawet widzisz go z okna mieszkania, więc łatwo sprawdzisz, czy już coś wyszło.
Buziaczki.
U mnie też jest zimno i ostatnio nawet spadło troszku śniegu. Zauważyłam, wcześniej, że też coś tam zaczęło wychylać się z ziemi. Myślę jednak, że chyba nie będzie już ostrej zimy i kwiatkom nie zaszkodzi.
UsuńU mnie jeszcze w ogrodzie nic nie kwitnie,nawet z ziemi sie nie wychyla,podglądam miejsce przebiśniegów i nic,nawet wilcze łyko krzewinka narazie tez nic,dobrze że u Ciebie roślinki wychylaja noski,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńModraszko, słyszałam o wawrzynku wilczełyko, ale nie mam czegoś takiego na działce.
UsuńSprawdziłam w necie, że zaczyna kwitnąć już w lutym, więc może i u Ciebie niedługo zakwitnie.
Serdecznie pozdrawiam.
u mnie tulipany były przykryte to pokazały noski. krokusy ani myślą, tak jak reszta roślinek. ciemierniki chyba zmarzły, bo jakoś zbrązowiały, a to przecież dla nich czas kwitnienia...pozdrawiam, Aniu :)
OdpowiedzUsuńEwo, w ubiegłą wiosnę widziałam u sąsiada ciemierniki i też były brązowe, a potem odżyły i pięknie kwitły. Na pewno u Ciebie też zakwitną.
UsuńU nas też na razie nie widać krokusów.
Gorąco pozdrawiam.
Kwiaty urzekające. Najpiękniejsze chyba jest to, że wiosna zbliża się milowymi krokami, co mnie ogromnie cieszy. U Was jest zawsze o kilka stopni cieplej, stąd chyba te wiosenne cudeńka się wychyliły do słonka. I niech już tak zostanie.
OdpowiedzUsuńWalczę ciągle z dolegliwościami, ale powolutku się zbieram do kupy. Pozdrawiam serdecznie.
Loteczko, chyba na razie wiosna się zatrzymała, ale pocieszające jest to, że w następnym tygodniu ma powrócić względne ciepło. Mam nadzieję, że zima o nas zapomniała i już sobie o nas nie przypomni.
UsuńŻyczę zdrowia.
Cieszą pierwsze oznaki zbliżającej się wiosny. Patrząc na ostatnie dni jestem trochę zawiedziona. Deszcz, śnieg, brak słońca to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńAnno, druga czerwona róża to prawdziwy okaz. Jestem nią zachwycona. CUDO!
Pozdrawiam serdecznie.
Łucjo, u nas też ochłodziło się i bez przerwy pada deszcz, ale już w następnym tygodniu ma być cieplej.
UsuńNasze róże są stare, bo od dawna nie kupiliśmy nowych. Jednak i bez dużej ilości róż działka jest piękna.
Cieplutko pozdrawiam.
Mnie sporo zielonego z ziemi już wyszło, ale jeszcze nie widać pąków kwiatowych.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie za to ucieszyło, że już wiem, co mi pięknie kwitło latem:):) - rozwary. Nie znałam nazwy, bo w OBI kupiłam je pod nazwą "kwiaty letnie".
POzdrowienia
Anno, rozwary są piękne, też ich wcześniej nie znałam, ale zobaczyłam na blogu Łucji i się nimi zachwyciłam. Na drugi rok od razu kupiłam i zawsze z niecierpliwością czekam, aż pokaże się pierwszy dzwoneczek.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Do mnie zima powróciła, jest trochę śniegu, ale i przyleciały już żurawie. Mam nadzieję, że zima nie przeciągnie się do maja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZbyszku, nigdy nie widziałam żywych żurawi, jedynie na zdjęciach i w telewizji. Zazdroszczę Ci tego widoku.
UsuńU nas nie ma śniegu, jedynie bez przerwy pada deszcz.
Myślę, że zima już się skończyła.
Serdecznie pozdrawiam.
Ach, jakże ja się cieszę takimi obrazami.
OdpowiedzUsuńSama już też widziałam przebiśniegi i w ogródkach i w lesie...
Czuję przedwiośnie, ale ponoć jeszcze ma być zimno. :((
Pozdrawiam serdecznie.
JoAnno, nasze przebiśniegi mają już białe kwiatuszki, co bardzo mnie cieszy.
UsuńU nas też zimno, ale jakoś wytrzymamy do marca, a ten już niedługo.
Uściski.
Przepiękne kwiaty !!! Jestem zachwycona Twoimi pierwszymi oznakami wiosny ! Ja też dzisiaj odkryłam ranniki w pączkach !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Elu, kiedyś obiecywałam sobie, że tez kupie ranniki i jakoś zapomniałam, a przecież najpiękniejsze są pierwsze kwiaty, bo to za nimi najbardziej tęsknimy.
UsuńSerdeczności.
Dwa tygodnie temu wiozłam młodszego wirtuoza na piano,w ogródku nauczycielki znalazłam cudne kępki rozkwitniętych przebiśniegów. Zadbane, maleńkie,rozczulające. Po prostu śliczne"Trzym się" pani Profesór
OdpowiedzUsuńAndante, w ogródkach przydomowych jest zawsze cieplej niż na działkach w lesie, więc i pierwsze kwiaty kwitną szybciej.
UsuńUściski.
Witaj, pierwsze zwiastuny wiosny, super. U mnie dopiero wszystko zaczyna się powoli budzić z zimowego snu.
OdpowiedzUsuńKwiaty na R są fantastyczne. Rozweselają w ten jeszcze zimowy czas.
Pozdrawiam