niedziela, 20 marca 2016

Tulipany i tygrysówka za nowym plotem

   Co najmniej od roku męczyłam męża, aby zrobił nowy płot, bo stary miał chyba ponad 20 lat i już się rozsypywał. I wreszcie jest:


Tu jeszcze niepomalowany.


A tu już na razie pomalowany  drewnochronem, niedługo będzie pomalowany na czarno, tak jak poprzedni.

Za tym płotem po prawej stronie od furtki za miesiąc zakwitną urocze tulipany. Mam tak dużo ich zdjęć, że był wielki problem, które wybrać, ale zdecydowałam się pokazać różnorodne kolory i kształty.







    Oprócz tulipanów na literę T rośnie jeszcze tygrysówka pawia w trzech kolorach. 







Muszę sprawdzić, czy są jeszcze inne kolory tych pięknych i egzotycznych kwiatów.

   Już kończy mi się alfabet, więc wiosna musi szybko nadejść, abym mogła fotografować krokusy i pierwiosnki.

niedziela, 13 marca 2016

"Naplotkowała sosna, że już się zbliża wiosna."

   Gdy wczoraj przyglądałam się kwiatom, które już wzeszły na działce, przypomniał mi się wiersz Jana Brzechwy "Przyjście wiosny". Faktycznie, jest już wiosna, może jeszcze nieśmiała, ale jest. Zresztą proszę samemu to stwierdzić.


Wszystkie hiacynty, które posadziliśmy jesienią, mają takie pąki kwiatowe.


Niektóre krokusiki mają już pączki kwiatów, na razie białe, choć mogę się mylić, bo  z równym powodzeniem mogą być żółte.



Te czekają jeszcze na rozkwitnięcie. 


Dalej kwitną przebiśniegi.


Chyba za miesiąc zakwitną te tulipany, a oprócz nich dziesiątki innych.


Te narcyzy, zwane  też żonkilami, z pięknym pomarańczowym środkiem,  kwitną w Antwerpii, gdzie jest o wiele cieplej.


Po niewielkim stawie, a właściwie gliniance, pływają kaczuszki, zaś przez leśną drogę  przechodzi żuk wiosenny.


Wygląda trochę na sfatygowanego, ale chyba niedawno wygrzebał się z ziemi, dlatego jest taki brudny.

    I aby na koniec było kolorowo, to jeszcze bukiet róż, którym obdarował mnie mąż na 8 marca. Dziwne, że do tej pory wyglądają całkiem przyzwoicie. Szkoda tylko, że nie pachną.

sobota, 5 marca 2016

Niedługo koniec alfabetu, więc wiosna musi już przyjść

   Dziś będą zdjęcia kwiatów  na litery S i Ś, więc do końca alfabetu kwiatowego już niedaleko. Skoro kończy mi się alfabet, to musi nadejść wiosna, abym mogła prezentować marcowe, kwietniowe i majowe kwiaty.


Nigdy specjalnie nie siejemy SŁONECZNIKÓW, po prostu rozsiewają się same, gdy ptaszki wydłubują ziarenka. Może już  pisałam, że kiedyś zerwaliśmy kilka słoneczników i położyliśmy na balkonie, aby ziarenka wyschły. Po chwili usłyszeliśmy ogromny hałas, gdy zajrzeliśmy na balkon, okazało się, że nasz słonecznik wymłóciły wróbelki, a cały balkon był zasłany łupinami.


STOKROTKI  rosną wszędzie na działce i nie wiadomo, skąd się wzięły.


Te czerwone i różowe specjalnie kupiliśmy i jeśli nie zapomnimy, to również kupimy w tym roku. 



 Tych stokrotek rosnących na pięciu łączkach nie kosimy, dopóki nie przekwitną.


Nawet na alejce przed działką rozsiały się stokrotki w różowym kolorze.


A to SUCHOŁUSKI,  którymi cieszymy  się jesienią, gdy wiele kwiatów już przekwitnie.



A to SZAFIRKI,  które rozmnożyły się z kilku cebulek otrzymanych od sąsiadki.  Jak widać na powyższym zdjęciu, jest ich całkiem pokaźny rządek.


I na koniec delikatna ŚLAZÓWKA, którą wysiewamy co roku z nasion zebranych własnoręcznie.



W tym roku też ją posiejemy  w tym miejscu, tylko musimy pamiętać, że wyrasta bardzo wysoko i zasłania inne kwiaty.

Aby się pocieszyć nadchodzącą wiosną, codziennie sprawdzam, o ile mamy dłuższy dzień. Dziś to 3 godziny i 22 minuty.