Liczyłam na to, że choćby u jakiejś sąsiadki zobaczę kwiatki, ale nic z tego, nie tylko nie ma krokusów, ale też żadnego pierwiosnka, dlatego na zdjęciu widać tegoroczną stokrotkę i kępę pierwiosnków sprzed kilku lat.
Niedawno chwaliłam się różowymi hiacyntami, po kilku dniach sama wybrałam w markecie maciupkiego hiacynta w fioletowej doniczce. Nie wiedziałam, że kolor doniczki oznacza barwę kwiatu, który na razie był w powijakach. Teraz rośnie jak na drożdżach, dzisiaj pojawiły się pierwsze rozwinięte kwiatki i poczułam charakterystyczny mdły zapach.
Dodam jeszcze, że dziś na działce najpierw usłyszeliśmy z mężem klangor dzikich gęsi, a potem je zobaczyliśmy, jak leciały kluczem na południowy- wschód. Nawet nie próbowaliśmy ich sfotografować, bo i tak nie byłoby ich widać.
MOŻE TO JESZCZE NIE WIOSNA, ALE NA PEWNO PRZEDWIOŚNIE!